Bunt w Rosji. Jest informacja po pilnej naradzie w BBN

- Konkluzja na ten moment jest jednoznaczna: absolutnie nie ma żadnego zagrożenia dla Polski. Sytuacja w Rosji nie wpływała i nie wpływa na sytuację w naszym kraju. Jest to wewnętrzna sprawa Rosji, która nie ma zewnętrznego oddziaływania, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo militarne. Będziemy sytuację monitorowali, niemniej nie zarządzamy podwyższonej gotowości naszych wojsk - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki zabrali głos w sobotę wieczorem
Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki zabrali głos w sobotę wieczorem
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Maciej ZubelRafał Mrowicki

Aktualizacja: - Chcę podkreślić, że na bieżąco monitorujemy sytuację. Rano rozpoczęliśmy proces konsultacji w tej sprawie, zarówno jako kierownictwo państwa jak i między sojusznikami. Jak państwo widzicie, wszystko wskazuje na to, że w Rosji następuje deeskalacja. Wysłuchaliśmy przedstawicieli naszych służb, także szefa Sztabu Generalnego. Konkluzja na ten moment jest jednoznaczna: absolutnie nie ma żadnego zagrożenia dla Polski. Sytuacja w Rosji nie wpływała i nie wpływa na sytuację w naszym kraju. Jest to wewnętrzna sprawa Rosji, która nie ma zewnętrznego oddziaływania, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo militarne. Będziemy sytuację monitorowali, niemniej nie zarządzamy podwyższonej gotowości naszych wojsk - powiedział o 22:00 prezydent Andrzej Duda.

- Są zapewnienia, że żołnierze Grupy Wagnera nie przelali rosyjskiej krwi i wracają do swoich obozów. Obserwujemy tę sytuację. Pracujemy razem. Żadnych dodatkowych działań nie podejmujemy, bo nie ma niebezpieczeństwa dla Polski - dodał.

- Od samego rana byliśmy w kontakcie z panem prezydentem i służbami. To wszystko prowadziło do ambiwalentnych wniosków. Ważne były nasze rozmowy z najważniejszymi postaciami za oceanem. Pan prezydent rozmawiał z wieloma przywódcami, ja również rozmawiałem m.in. w premier Włoch, prezydentem Francji, kanclerzem Niemiec, by na bieżąco wymieniać się informacjami. To wewnętrzna sprawa Rosji, trzymamy rękę na pulsie - dodał premier Mateusz Morawiecki.

- Mogą pojawić się dodatkowe napięcia na granicy z Białorusią. Nie do końca jasna jest rola prezydenta Alaksandra Łukaszenki w związku z tym, co wydarzyło się w Rosji - dodał. Premier zapowiedział, że w niedzielę uda się na granicę polsko-białoruską.

Aktualizacja: o godz. 21:18 Kancelaria Prezydenta opublikowała krótkie nagranie z trwającego spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

"Na dziś wieczór w BBN prezydent Andrzej Duda zwołał naradę z udziałem premiera, wicepremiera, szefów resortów oraz służb specjalnych. Omówiona zostanie obecna sytuacja bezpieczeństwa RP oraz koordynacja działań z sojusznikami" - przekazał na Twitterze Siewiera.

Z kolei Kancelaria Prezydenta podała w mediach społecznościowych, że "bieżąca sytuacja bezpieczeństwa oraz koordynacja działań z sojusznikami będą tematami zwołanej na dziś na 20.00 przez prezydenta RP narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego".

"W spotkaniu wezmą udział m.in.: premier, wicepremier, szefowie resortów oraz służb specjalnych" - dodano.

Narada w KPRM. Premier zwołuje podwładnych

Wcześniej, bo o 18:45, podobne spotkanie rozpoczęło się w Kancelarii Premiera. Jak przekazał po godz. 18 rzecznik rządu Piotr Müller, przed udaniem się do BBN, Mateusz Morawiecki będzie rozmawiał z ministrami w MON, MSWiA oraz przedstawicielami polskich służb.

"Władze państwowe przez cały dzień otrzymywały bieżące informacje na temat rozwoju sytuacji w Rosji" - zapewnił rzecznik rządu.

Tuż przed rozpoczęciem narady w KPRM, rzecznik rządu powiedział dziennikarzom, "że takie spotkania odbywają się, gdy mają miejsce ważne rzeczy związane z bezpieczeństwem". - To, co odbywa się w Rosji, w żaden sposób nie zagraża Polsce. Nasze służy śledzą kolejne wydarzenia - zapewnił.

- Na terenie Rosji jest nasz ambasador, ale opieka konsularna jest tam utrudniona od dłuższego czasu. Każdy obywatel, który poprosi o pomoc, otrzyma ją. Od dłuższego czasu zalecamy wyjazdu Polakom z terenu Rosji - podkreślił Piotr Müller.

Jak dodał, obecnie "nie ma decyzji w sprawie ewakuacji z Rosji polskich placówek dyplomatycznych". Rzecznik rządu zaznaczył też, że premier Morawiecki jest w stałym kontakcie z sojusznikami.

Wagnerowcy idą na Moskwę. Trwa chaos w Rosji

Wszystko zaczęło się od piątkowego oświadczenia szefa Grupy Wagnera, w którym przekazał, że oddziały rosyjskiej armii zaatakowały obóz jego najemników. W odpowiedzi wezwał do buntu i obalenia rosyjskiego ministra obrony.

Siły Prigożyna ruszyły w kierunku Moskwy. Najemnicy wkroczyli już do Rostowa nad Donem i Woroneża. Popołudniu pojawiły się doniesienia, że oddziały Grupy Wagnera były widziane około 400 kilometrów od rosyjskiej stolicy.

W Rosji zapanował chaos. Wprowadzono plan "Twierdza", a FSB zaapelowało do wagnerowców: "nie popełnijcie nieodwracalnego błędu".

Przeczytaj też:

Źródło: WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjagrupa wagnerawojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie