Gosiewski: rozmowy możliwe po opuszczeniu kancelarii
"Jedynym i niezmiennym warunkiem rozmowy
premiera Jarosława Kaczyńskiego z protestującymi pielęgniarkami
jest opuszczenie przez nie kancelarii premiera" - napisał w specjalnym
oświadczeniu wicepremier Przemysław
Gosiewski.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-walcza-o-podwyzki-6038682820191361g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pikieta-pielegniarek-6038716305552513g )
Pikieta pielęgniarek
"W związku z nieprawdziwymi informacjami, przekazywanymi przez członków komisji trójstronnej ds. społeczno-gospodarczych w TVN24 ws. przebiegu mojego spotkania z prezydium w dniu 21 czerwca, pragnę oświadczyć, iż niezmiennym i jedynym warunkiem rozmowy protestujących pielęgniarek z panem premierem jest opuszczenie przez nie budynku kancelarii (...) a tym samym zakończenia bezprawnej okupacji" - czytamy w oświadczeniu.
Takie stanowisko Gosiewski przedstawił na czwartkowym spotkaniu prezydium komisji - czytamy w oświadczeniu.
"Z żalem przyjmuję, iż protestujące pielęgniarki po raz trzeci odrzuciły możliwość spotkania z panem premierem" - dodaje Gosiewski.
W piątek niepowodzeniem zakończyły się rozmowy między minister pracy Anną Kalatą, a przedstawicielami protestujących pielęgniarek. Jak powiedziała uczestnicząca w negocjacjach szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan - Henryka Bochniarz, rząd odrzucił "niewygórowany warunek" pielęgniarek, by jedna z pań okupujących kancelarię premiera wyszła do protestujących na zewnątrz i z nimi porozmawiała. Rząd odrzucił także prośbę o umożliwienie pielęgniarkom kontaktów telefonicznych.
Wcześniej w piątek przedstawicielki protestujących pielęgniarek deklarowały, że wezmą udział w rozmowach z premierem J. Kaczyńskim w centrum "Dialog". Chciały jednak, aby w spotkaniu uczestniczyła tylko jedna z czterech pielęgniarek, przebywających od wtorku w kancelarii. Trzy miałyby pozostać w budynku.