Gorąco w Wielkiej Brytanii. Tusk: Rozmawiałem z Johnsonem
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk poinformował na Twitterze, że rozmawiał z brytyjskim premierem Borisem Johnsonem. Tematem były ustalenia ws. brexitu.
19.10.2019 | aktual.: 19.10.2019 23:16
Brytyjska Izba Gmin przyjęła w sobotnim głosowaniu poprawkę Letwina. Oznacza ona, że brytyjski premier Boris Johnson zapewne będzie musiał jeszcze tego dnia poprosić o przesunięcie terminu brexitu do 31 stycznia 2020 roku.
"Czekam na list w sprawie przedłużenia brexitu" - napisał teraz na Twitterze Donald Tusk. Dodał, że obaj politycy rozmawiali o sytuacji, jaka zaistniała po głosowaniu w Izbie Gmin.
Informację tę potwierdzają brytyjskie media. "Boris Johnson przyznał podczas rozmowy telefonicznej z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, że wysyła list z prośbą o dalsze opóźnienie brexitu" - czytamy.
BBC podkreśla, że dokumenty będą dwa. Pierwszym będzie list wyjaśniający, że dokument jest zgodny z prawem i uzgodniony przez parlament. Co ważne, nie znajdzie się pod nim podpis Johnsona. Ale będzie też drugi list - nadany z kolei przez szefa brytyjskiego rządu - który wyjaśni, że jego zdaniem opóźnienie jest błędem".
Wcześniej w sobotę Boris Johnson zapowiedział, że nie będzie już więcej negocjować z Unią Europejską warunków wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Wspólnoty. Dodał, że żadne prawo nie zobowiązuje go do tego i Wielka Brytania opuści UE 31 października.
Sobotnie głosowanie w Izby Gmin wywołało euforię na ulicach Londynu. Część Brytyjczyków ma nadzieję na powtórne referendum. Inni chcą zakończenia "przepychanek" z Brukselą i szybkiego opuszczenia Wspólnoty.
Przypomnijmy, że poprawka Letwina to rodzaj wentylu bezpieczeństwa – ma nie dopuścić do "przypadkowego brexitu bez umowy", czyli sytuacji, w której posłowie poparliby porozumienie, ale ustawa nie przeszła całego procesu legislacyjnego przed 31 października.
Jej przyjęcie oznacza, że Johnson będzie musiał zwrócić się do Brukseli o przesunięcie terminu do 31 stycznia 2020 r. W tej sytuacji według rządu głosowanie nad poparciem porozumienia w sobotę byłoby bezcelowe.