Jerzy Fedorowicz mocno. PiS: "Można mówić o próbach zastraszenia"
Senator PO Jerzy Fedorowicz stwierdził, że jeżeli jakiś parlamentarzysta (poseł lub senator) przejdzie do PiS, "zaryzykuje swoje życie". - Myślę, że można mówić o próbach zastraszenia - komentuje oburzony zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
Słowa Jerzego Fedorowicza z Platformy Obywatelskiej w piątek obiegły media. Polityk mówił o ewentualnym odejściu części parlamentarzystów opozycji do Prawa i Sprawiedliwości. – Jeżeli ktoś ma odwagę taką, żeby zaryzykować swoje życie, swoich dzieci i wnuków, to proszę bardzo - powiedział do polityków, którzy myślą o zmianie barw partyjnych Fedorowicz.
- Mam nadzieję, że pan senator się tylko zagalopował, bo wypowiedzi, w których używa się sformułowań, że ktoś miałby obawiać się o życie nie tylko swoje, ale też swoich dzieci i wnuków, są bardzo niepokojące i budzą bardzo złe skojarzenia - ocenia teraz Radosław Fogiel z biura prasowego PiS.
Fogiel podkreślił, że wypowiedź senatora PO jest "niedopuszczalna" i nie powinna pojawić się ani w przestrzeni publicznej ani dyskursie politycznym. Stwierdził, że oczekuje od Fedorowicza wycofania się z ostrych słów.
- Chyba, że to są jakieś nowe standardy w Platformie Obywatelskiej, które już sugerowałyby jednak organizację innego typu niż partia polityczna - dodał Fogiel.
Przypomnijmy, że Fedorowicz wybrany do Senatu z list Koalicji Obywatelskiej w Małopolsce mówił także, iż: "Człowiek, który w tym momencie odejdzie od ludzi, którzy na niego głosowali, będzie obłożony anatemą (klątwą lub ostrym potępieniem - przyp. red.) do trzech pokoleń".
Fogiel zaznaczył, że mówienie o takiej wypowiedzi "przestroga", to bardzo delikatne określenie.
Źródło: RMF FM