Gorąco w Sejmie. Posłowie Konfederacji wykluczeni z obrad
We wtorek o godz. 15 rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu. Atmosfera na sali plenarnej zrobiła się gorąca już na początku obrad. Marszałek Elżbieta Witek po raz kolejny wykluczyła posłów Konfederacji Grzegorza Brauna i Jakuba Kuleszę. Powodem był brak maseczki.
Przed podjęciem decyzji o wykluczeniu marszałek Sejmu zwróciła się do posłów Konfederacji z prośbą o zasłonięcie ust i nosa. Wskazała, że bez maseczki mogą w obradach uczestniczyć jedynie ci parlamentarzyści, którzy przedstawili zwolnienie wystawione przez lekarza. Dodała, że spośród 460 posłów, taki dokument przedstawiło dziesięciu.
Nie było w tym gronie Krzysztofa Bosaka, Grzegorza Brauna i Jakuba Kuleszy. - Proszę o założenie maseczek. Jesteście państwo na sali obrad, obowiązuje moje zarządzenie, bardzo proszę, żeby je respektować. Proszę panów o założenie maseczek - zwróciła się do posłów Konfederacji Elżbieta Witek.
Zareagował jedynie Krzysztof Bosak, który zakrył usta i nos. Braun i Kulesza pozostawali niewzruszeni. Również wtedy, gdy marszałek kilkukrotnie powtarzała swoją prośbę.
Zobacz też: "Z całym szacunkiem, ale...". Budka uderza w Dworczyka
- Obu panom posłom zwracam uwagę, że zakłócają panowie obrady Sejmu. Po raz kolejny proszę o założenie maseczek - mówiła. - Obu panów, na podstawie regulaminu Sejmu przywołuje do porządku i stwierdzam, że uniemożliwiają panowie prowadzenie obrad - dodała po chwili.
Elżbieta Witek wykluczyła Brauna i Kuleszę
Gdy jednak wezwania te nie przynosiły rezultatu, marszałek Sejmu postanowiła podjąć bardziej radykalne kroki. - Podejmuję decyzje o wykluczeniu panów z posiedzenia sejmu. Zgodnie z regulaminem Sejmu, proszę opuścić salę – oświadczyła.
Po tych słowach posłowie próbowali jeszcze protestować, ale po chwili ostatecznie dostosowali się do decyzji marszałek Witek i wyszli z sali obrad.
To już kolejny raz gdy posłowie Konfederacji są wykluczani z obrad przez niedostosowanie się do obowiązku noszenia maseczki.