Głośno za granicą o proteście polskich rolników. Obrazki z Warszawy poszły w świat
- W Unii Europejskiej czy w Brukseli ustala się warunki bez nas. Buntujemy się, bo tak dłużej być nie może - mówił rolnik biorący udział w proteście w Warszawie. Protest rolników w Warszawie odbił się szerokim echem na świecie. Po tym, jak wcześniej światowe media obiegły obrazki z Francji czy Belgii, gdzie demonstracje wściekłych rolników wymknęły się spod kontroli, w stolicy Polski było zdecydowanie spokojniej. Agencja AP udostępniła nagranie z Warszawy, gdzie kamery medium z USA pokazały protestujących Polaków w dobrym świetle. - Postulaty są niezmienne, to jest całkowite wycofanie się z Zielonego Ładu, to jest ochrona naszych granic, przede wszystkim z Ukrainą dla towarów stamtąd płynących, które zagrażają naszemu rolnictwu i ochrona zwierząt. Ochrona zwierząt, czyli brak zgody rolników na likwidację czy ograniczenie hodowli, a są takie próby - przyznał organizator protestu Sławomir Izdebski. Protest 27 lutego odbył się bez znaczących incydentów. W pewnym momencie można zauważyć, że kilku rolników gasi gaśnicą dopiero, co wzniecone "ognisko z kamizelek", wykrzykując przy tym do uczestników wydarzenia o zaprzestanie tego typu praktyk. Co prawda, wśród tłumu momentami dochodziło do sprzeczek, a także przepychanek z policjantami, jednak finalnie udało się powstrzymać od rękoczynów. "Tysiące rolników maszerowało we wtorek w stolicy Polski, aby zaprotestować przeciwko polityce rolnej Unii Europejskiej i importowi taniej żywności z sąsiedniej Ukrainy. Tusk, który określił gniew rolników jako uzasadniony, powiedział, że oba kraje będą współpracować z Brukselą w celu znalezienia rozwiązań dla żądań rolników" - wyjaśniło AP.