Trwa ładowanie...
d350kbr
Glapiński przed Trybunałem Stanu? Jackowski studzi zapał opozycji

Glapiński przed Trybunałem Stanu? Jackowski studzi zapał opozycji

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś skrytykował podejście PiS-u do budżetu państwa. - Ma oczywistą rację. W tej chwili zostało rozmydlone pojęcie finansów publicznych. Formalnie jest ustawa o finansach, która określa, co jest częścią budżetu, a co nie. Natomiast tak naprawdę wygenerowano gigantyczne środki, bo to jest kreacja pustego pieniądza w postaci obligacji (...). I te środki nie wchodzą w to, co się określa mianem finansów publicznych, a więc nie wchodzą automatycznie do tego obszaru finansów publicznych, który kontrolowany jest przez parlament - wyjaśniał w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Jan Maria Jackowski. - Rząd żyje na kredyt przyszłych pokoleń, które będą musiały prędzej czy później spłacać długi - stwierdził niezależny senator niegdyś związany z PiS. Polityk został zapytany także o to, czy jest możliwość, że Adam Glapiński odpowie przed Trybunałem Stanu. - Trybunał Stanu jest instytucją wpisaną do konstytucji i ma tradycje z okresu międzywojennego - oznajmił gość WP i zaznaczył, że postawienie kogoś przed tym organem jest niesłychanie trudne z uwagi na niebywale skomplikowaną i długotrwałą procedurę. - Finalnie potrzebne jest 3/5 głosów w Sejmie. Proszę odpowiedzieć na pytanie, czy opozycja będzie po wyborach parlamentarnych dysponowała tyloma głosami. Ja nie umiem odpowiedzieć na to pytanie - dodał rozmówca Patryka Michalskiego. Jackowski potwierdził, że może się okazać, że Adam Glapiński zdąży zakończyć swoją kadencję jako prezes NBP, zanim doszłoby do ewentualnego skazania go przez Trybunał Stanu.

d350kbr
d350kbr
Więcej tematów