Giertych wraca do gry. Zapowiada start w wyborach
Roman Giertych poinformował, że zamierza startować w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. - Będę na pewno pracował w komisji sprawiedliwości. Do tego już dziś się zobowiązuję - podkreślił mecenas.
Wiadomość o starcie w wyborach parlamentarnych w 2023 roku Roman Giertych przekazał w najnowszym filmie opublikowanym na swoim kanale na YouTube.
- Tak jak zapowiedziałem, będę startował w wyborach. Czy do Sejmu, czy do Senatu? Wydaje mi się, że raczej do Senatu. Będę na pewno pracował w komisji sprawiedliwości. Do tego już dziś się zobowiązuję - oświadczył były minister edukacji narodowej.
Giertych prokuratorem generalnym? W sieci zawrzało
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas spotkania z mieszkańcami powiatu polickiego mówił między innymi, że "być może po nadchodzących wyborach parlamentarnych, które mogłyby się odbyć na jesieni 2022 roku, PiS może chcieć stworzyć koalicję nie z Solidarną Polską, a Polskim Stronnictwem Ludowym".
Jak relacjonuje "Dziennik Policki", padły też słowa, że po ewentualnych wygranych wyborach przez Platformę Obywatelską zlikwidowana zostanie TVP. Grodzki powiedział także, że PO chce rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego. Tym drugim mógłby według marszałka Senatu zostać Roman Giertych.
- W moim przekonaniu po pierwsze nie ustawia się przyszłego rządu przed wygraniem wyborów. Można robić pewne przymiarki, ale trzeba najpierw wygrać. Wszyscy, którzy tak gorliwie dyskutują, powinni odpowiedzieć sobie na pytanie, czy robią wszystko, co możliwe, aby PiS te wybory przegrał. Bo jeśli je wygra, to nadal prokuratorem będzie prawdopodobnie Ziobro - skomentował w najnowszym nagraniu wypowiedź Grodzkiego Giertych.
Mecenas wskazał, że objęcie funkcji prokuratora generalnego należy do zadań, "które są naprawdę wyjątkowo trudne i potrzebują ludzi o nie tak gołębim sercu jak ja". Zaprzeczył tym samym, jakoby planował zastąpić na stanowisku Zbigniewa Ziobrę.
Przeczytaj również:
Zobacz też: Biden ogłosi ważną decyzję dla Polski? "To nie jest zły pomysł"