Giertych Prokuratorem Generalnym? W sieci zawrzało
Tomasz Grodzki zaskoczył swoimi słowami. Podczas spotkania z mieszkańcami Powiatu Polickiego stwierdził, że kolejnym Prokuratorem Generalnym powinien być Roman Giertych. Rozpętało to prawdziwą burzę w mediach społecznościowych.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas spotkania z mieszkańcami Powiatu Polickiego mówił między innymi, że "być może po nadchodzących wyborach parlamentarnych, które mogłyby się odbyć na jesieni 2022 roku, Prawo i Sprawiedliwość może chcieć stworzyć koalicję nie z Solidarną Polską, a Polskim Stronnictwem Ludowym".
Jak czytamy w informacji "Dziennika Polickiego", padły też słowa, że po ewentualnych wygranych wyborach przez Platformę Obywatelską TVP zostanie zlikwidowana.
Grodzki powiedział także, że Platforma Obywatelska chce rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego. Tym drugim mógłby według Grodzkiego zostać Roman Giertych.
– Priorytetem nie jest odsunięcie PiS od władzy. Priorytetem jest odbudowa Polski poprzez odsunięcie PiS od władzy – mówił.
W sieci zawrzało wokół Giertycha
Największym echem odbiły się słowa proponujące Romana Giertycha na Prokuratora Generalnego. W sieci zawrzało.
"Marszałek Grodzki proponuje: Roman Giertych kandydatem na Prokuratora Generalnego. Dobry pomysł. Prawo i sprawiedliwość zagości z prokuraturze. Uczciwi będą zadowoleni. Kasta łamiących prawo funkcjonariuszy PiS odpowie za swoje grzechy" - napisał na Twitterze Stanisław Gawkowski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Roman Giertych podobnie jak Tomasz Lis powinni być już ludźmi w przestrzeni publicznej słusznie minionymi. Mieli swój czas, mieli swoją szansę, obecnie są zradykalizowani, sfrustrowani i bez absolutnie żadnego sensownego wkładu w debatę publiczną" - komentuje Jakub Kralka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tymczasem Roman Giertych zapowiada swój kolejny komentarz, tym razem pod tytułem "Kto będzie następnym Prokuratorem Generalnym". Odnosi się także do propozycji Grodzkiego. "Nie wiem, kto będzie przyszłym Prokuratorem Generalnym. Jest wielu lepszych ode mnie kandydatów: Bodnar, Tuleja i wielu innych. Nikt też o zdrowych zmysłach nie będzie się na tę mordęgę pchał. Ale miło patrzeć na strach pisowców. Aż chciałoby się im powiedzieć: niewinni nie mają się czego bać" - stwierdził.
Trwa ładowanie wpisu: twitter