Giertych podczas przesłuchania Tuska. Jak wypadł?
Roman Giertych jest lepszym politykiem niż adwokatem? Internauci Wirtualnej Polski nie mają wątpliwości i wystawiają mu ocenę.
W najnowszym sondażu, przeprowadzonym na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski, 32 proc. internautów negatywnie oceniło zachowanie Giertycha podczas przesłuchania Michała Tuska. 21 proc. uważa, że wypadł dobrze.
Najwięcej osób, bo 47 proc. ankietowanych, nie ma zdania w tej sprawie.
Krytyków zdecydowanie więcej jest wśród zwolenników PiS i Kukiz'15. Ci, którzy zachowanie Giertycha oceniają pozytywnie to głównie sympatycy PO i Nowoczesnej.
- Roman Giertych chciałby, żebyśmy na nim skupili swoją uwagę. Nie będę komentować jego słów. Proszę mnie z tego zwolnić - mówiła o jego zachowaniu Wassermann w TVN24. - Był w ogóle niepotrzebny i chyba go to boli - dodała.
"Prawdziwym przegranym okazał się jednak mecenas Roman Giertych. Nie wiedział choćby, że przed sejmową komisją śledczą musi składać wnioski na piśmie. Żeby zwrócić na siebie uwagę, domagał się protokołowania niektórych wypowiedzi, tyle że, biedak nie zorientował się, że protokołowane jest całe przesłuchanie" pisze w swoim felietonie Paweł Lisicki.
Przesłuchanie Michała Tuska
W środę ok. siedmiu godzin komisja śledcza przesłuchała Michała Tuska - syna byłego premiera i obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
- Obaj z ojcem wiedzieliśmy, że Amber Gold, mówiąc kolokwialnie, to lipa - mówił przed komisją Michał Tusk. Dodał, że podejmując współpracę z OLT Express, podjął pewne ryzyko. Zwyciężyła ciekawość, chęć realizowania siebie w zakresie, jaki mnie interesował - zaznaczył.
Roman Giertych o przesłuchaniu
- Problem jest taki, że Michał Tusk nie poszedł w ślady Małgorzaty Wassermann i Jarosława Wałęsy i nie próbował wykorzystać swojego nazwiska do robienia kariery politycznej - powiedział mecenas Roman Giertych, pełnomocnik rodziny Tusków. Jego zdaniem właśnie dlatego komisja interesuje się synem byłego premiera, a obecnie przewodniczącego Rady Europejskiej.