Gęsty dym nad Moskwą. Czarne kłęby spowiły miasto

W stolicy Rosji wybuchł kolejny pożar. Tym razem ogień pojawił się na terenie budowanego kompleksu wieżowców mieszkalnych. Nad miastem długo unosiły się ogromne kłęby dymu. Do zdarzenia miało dojść w pobliżu Akademii Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)

Gęsty dym nad Moskwą. Czarne kłęby spowiły miasto
Gęsty dym nad Moskwą. Czarne kłęby spowiły miasto
Źródło zdjęć: © Twitter
Maciej Zubel

07.05.2023 | aktual.: 07.05.2023 20:10

Wedle doniesień, źródło dymu znajdowało się na osiedlu Nowe Oczakowo w zachodniej części Moskwy, w pobliżu Akademii Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Do sieci szybko trafiły nagrania wykonane w rejonie pożaru. Widać na nich, że czarny dym spowił całą okolicę. Był widoczny z wielu kilometrów.

Według "Ukraińskiej Prawdy" zapaliły się materiały budowlane. Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze o godz. 16:34 czasu lokalnego.

Według przybyłych na miejsce ratowników na początku pożar zajmował teren o powierzchni około 150 metrów kwadratowych. Ogień jednak szybko się rozprzestrzeniał i w kulminacyjnym momencie jego powierzchnia wynosiła już blisko 500 metrów kwadratowych terenu budowy.

Późnym popołudniem rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podało, że pożar został ugaszony. Nikt nie ucierpiał.

Wciąż nie wiadomo jak doszło do zapalenia się materiałów budowlanych. Mają to sprawdzać odpowiednie służby.

Seria pożarów w Moskwie

Od początku wojny w Ukrainie niemal nie ma dnia, by w Rosji nie dochodziło do groźnego incydentu.

W nocy w soboty na niedzielę ogień pojawił się we wsi Pierwomajskij w obwodzie swierdłowskim w Rosji. Zapłonęły magazyny z prochem strzelniczym. Władze musiały ewakuować mieszkańców.

Z kolei w piątek w Jekaterynburgu w ogniu stanęły magazyny z łatwopalnymi materiałami i płynami. Kłęby czarnego dymu widać było z odległości kilku kilometrów.

Pod koniec kwietnia paliły się też zakłady zbrojeniowe w Permie. Ogień zniszczył m.in stację przekaźnikową, która obsługiwała instalacje ciepłownicze w zakładzie.

W Rosji podpalono też co najmniej kilkanaście wojskowych komend uzupełnień i jednostek wojskowych. Atakowane były również budynki Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) oraz Gwardii Narodowej (Rosgwardii).

Źródło: "Ukraińska Prawda"/twitter.com/svtv_news/

Zobacz także