Następny pożar w Rosji. Teraz w zakładach zbrojeniowych
Pożar w zakładach zbrojeniowych w Permie w Rosji. Ogień zniszczył w sobotę wieczorem stację przekaźnikową. Zakłady od 2018 roku dostarczają armii Putina komponenty do systemów rakietowych. To jedyny w Rosji producent systemów MRLS.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Rosja. Pożar w zakładach zbrojeniowych
Pożar w zakładach zbrojeniowych Motovilicha w rosyjskim Permie wybuchł w sobotę wieczorem - przekazała prokremlowska agencja TASS. Zacytowano komunikaty Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosji i samego holdingu, który jest jedynym producentem systemów wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (MRLS) w Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Zwykli Rosjanie jak zombie. Będzie tylko gorzej. "Długie lata zagrożenia"
"Zgłoszenie o pożarze wpłynęło po godz 20. Na miejscu ratownicy stwierdzili ogień w stacji transformatorowej" - przekazały rosyjskie władze. Podano, że w akcji gaśniczej brało udział 10 wozów służb resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych z Permu.
Gęsty dym nad terenem zakładu widoczny był z różnych punktów Permu.
Jak przekazały rosyjskie media spalona stacja transformatorowa obsługiwała instalacje ciepłownicze w zakładzie. Według Rosjan pożar nie miał wpływu na zasilanie systemów.
Produkcja dla armii Putina
Jak pisze portal rosyjskiego "Kommersant", zakłady w Permie od 2018 roku są producentem komponentów do systemów rakietowych dla armii Putina. Część holdingu zajmuje się produkcją metalurgiczną na rynek cywilny. Według agencji UNIAN, rosyjski koncern ma potężne zadłużenie, a jego nieruchomości zostały wystawione na sprzedaż.
Jak przypomina Ukraińska Prawda, zakłady Motovilicha znalazły się 16 grudnia 2022 r. na liście fabryk objętych sankcjami UE za produkowanie systemów broni wykorzystywanych przez armię rosyjską podczas inwazji na Ukrainę.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski