Gdzie są wagnerowcy? "Nie widać oznak"
Nie widać obecnie oznak przemieszczania się Grupy Wagnera na terytorium Białorusi – ocenił w sobotę dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Serhij Najew. Zapewnił, że służby wywiadowcze pracują nad zdobyciem informacji o rozwoju wypadków.
- Zgodnie ze stanem na ten moment, na dzień dzisiejszy, nie zarejestrowano żadnego oddziału Grupy Wagnera na terytorium Białorusi. Jesteśmy jednak świadomi dalszego rozwoju sytuacji i nasze organy wywiadowcze pracują nad zdobyciem informacji na ten temat. Gdy do tego dojdzie, dowództwo wojskowe będzie o tym wiedzieć - powiedział Najew, cytowany przez agencję Ukrinform.
Zapewnił, że w przypadku każdego z możliwych scenariuszy siły ukraińskie zareagują w adekwatny sposób i teraz się do tego przygotowują.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wywiad ukraiński i partnerzy Ukrainy monitorują sytuację na Białorusi, w tym również w kwestii przemieszczania broni jądrowej na teren tego kraju. Na razie takich działań nie odnotowano - powiedział Najew.
Czytaj także:
Źródło: PAP