Ilu Ukraińców zginęło? Wymowne słowa Zełenskiego

Prezydent Ukrainy został zapytany przez dziennikarza o liczbę ofiar rosyjskiej agresji wśród Ukraińców. - Wybaczcie, że używam tych słów, ale to jest fakt. Nie wiemy - odpowiedział Wołodymyr Zełenski w kontekście ofiar na terenach okupowanych przez Rosję.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekonuje, że nie jest znana liczba ofiar wśród cywili na terenach okupowanych przez Rosję
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekonuje, że nie jest znana liczba ofiar wśród cywili na terenach okupowanych przez Rosję
Źródło zdjęć: © PAP

01.07.2023 | aktual.: 01.07.2023 20:23

W sobotę do Kijowa przybył premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Jak powiedział, zrobił to po to, by spędzić pierwszy dzień przewodnictwa swego kraju w Radzie Unii Europejskiej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Premierowi Hiszpanii podczas wizyty w Kijowie towarzyszą hiszpańscy dziennikarze. Reporter dziennika El Mundo podczas wywiadu z prezydentem Ukrainy zapytał o prawdziwą liczbę ofiar śmiertelnych rosyjskiej agresji.

- Nie mogę mówić o konkretnych liczbach. Musicie zrozumieć, że uogólniam swoją odpowiedź. Nie mogę powiedzieć, ilu bohaterów straciliśmy i ilu mamy rannych - odpowiedział Wołodymyr Zełenski.

"Rosja ma o wiele więcej strat"

Od początku rosyjskiej agresji Ukraina nie podaje, ilu żołnierzy zginęło. Ale Zełenski zapewnił, że Ukraina ma dane wojskowe na temat ofiar. Oczywiście o śmierci żołnierzy są informowane również ich rodziny. - Mogę powiedzieć, że Rosja ma o wiele więcej strat, nawet wielokrotność naszych - powiedział ukraiński prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezydent Ukrainy wprost stwierdził też, że nie ma pełnych danych jeśli chodzi o ofiary wśród cywili. - Nie możemy kłamać, ponieważ nie wiemy, ile osób zginęło na terytoriach okupowanych przez Rosję. Nie wiemy, czy podawane przez nich informacje są prawdziwe. Nie będziemy wiedzieć, co się stało do końca wojny. Ile osób jest pochowanych w Mariupolu? Wybaczcie, że używam tych słów, ale to jest fakt. Nie wiemy. Nie wiemy też, ile osób zginęło w wioskach Donbasu. Wszędzie tam, gdzie jest Rosja, jesteśmy ślepi - odpowiedział Zełenski.

Ale dodał, że skutki rosyjskiej agresji są widoczne, w miejscach, które zostały wyzwolone z okupacji. - Już widzieliśmy, co zrobili, na przykład kiedy wyzwoliliśmy Buczę, Irpień, Borodiankę... To nie są wyjątki. Do dziś w piwnicach znajdujemy groby i mogiły, torturowanych ludzi - stwierdził prezydent.

Na koniec Zełenski podkreślił, że jeszcze jedna liczba jest dla niego istotna. - Nie chodzi tylko o to, ilu mamy zabitych, ale ile istnień ludzkich udało nam się ochronić. To jest liczba, która mnie interesuje - podkreślił.

Czytaj także:

Źródło: El Mundo

Wybrane dla Ciebie