Furia w rosyjskiej telewizji. Skabiejewa nie wytrzymała
Nie mogli przemilczeć lub udawać, że do niej nie doszło. W programie Olgi Skabiejewej na antenie prokremlowskej państwowej telewizji w szczególny sposób rozmawiano o wizycie prezydenta USA w Kijowie i spotkaniu z Zełenskim. Rosyjscy propagandyści urządzili dyskusję na temat zastraszenia, a nawet "likwidacji" Joe Bidena.
Prokremlowskie media odniosły się do niezapowiedzianej wizyty Joe Bidena w Kijowie. Naczelna propagandystka Kremla, Olga Skabiejewa komentowała spotkanie prezydenta USA z Wołodymyrem Zełenskim.
Widzowie programu "60 minut" na antenie telewizji Rossija-1 mogli posłuchać dyskusji "ekspertów", którzy mówili o "likwidacji" Bidena.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rosjanie już wiedzą". Oni boją się Putina?
Biden "przekroczył linię"
Jewgienij Burzyński z Wydziału Polityki Światowej Uniwersytetu Moskiewskiego im. Łomonosowa ocenił, że Zachód za sprawą wizyty Joe Bidena w Kijowie "przekroczył czerwoną linię". Politolog wskazał, że "być może Rosja powinna wkroczyć w tej chwili na ścieżkę eskalacji". - Oni są przekonani, że nie zareagujemy na wizytę Bidena w Kijowie - stwierdziła z kolei Skabiejewa.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
W kolejnej części programu Burzyński stwierdził, że "Rosji być może udałoby się załatwić Bidena, ale mogłoby to być już za wiele". Skabiejewa pytała, czy w takim kontekście grożenie przez Zachód Putinowi "jest w porządku".
Cała dyskusja była oparta na pokazywanych widzom zdjęciach z wizyty przywódcy Stanów Zjednoczonych w stolicy Ukrainy. Ironizowano na temat emocji związanych ze spotkaniem prezydentów w Kijowie. Całą rozmowę podsumowała zresztą Skabiejewa, które stwierdziła, że "nie jest ekstremistką".