Frans Timmermans Człowiekiem Roku "Gazety Wyborczej". W sieci wrze
Informacja o tym, że tytuł Człowieka Roku "Gazety Wyborczej" przyznano Fransowi Timmermansowi wywołała wiele negatywnych komentarzy w internecie. - W ogóle się tym nie przejmuję, jestem na to immunizowany - stwierdził w rozmowie z WP wicenaczelny gazety Jarosław Kurski.
"Gazeta Wyborcza" postanowiła przyznać w 28. rocznicę swojego istnienia tytuł Człowieka Roku Fransowi Timmermansowi, wiceszefowi Komisji Europejskiejj. Zamieszczona wczoraj przez Jarosława Kurskiego na jego profilu na Twitterze informacja o tym, że to Timmermans dostał ten tytuł natychmiast wywołała burzę. Komentarzy z gratulacjami było, niestety, niewiele.
Część komentatorów podkreślała, że "Timmermans atakuje Polskę".
Inni wprost krytykowali ten wybór.
Kolejni komentatorzy przypominali, że partia Timmermansa w Holandii odniosła porażkę w ostatnich wyborach parlamentarnych.
Część uważa, że to dla Timmermansa "pocałunek śmierci". Przypominają, że w 2015 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi nagrodę tę otrzymał Bronisław Komorowski.
Jeszcze inni twierdzą, że "GW" i Timmermansa mają "coś wspólnego".
WP postanowila zapytać, co o tej fali hejtu sądzi wicenaczelny "Gazety Wyborczej".
- Zupełnie się tym nie przejmuję, nie czytam tego, nikogo nie banuję i nie mam takiego zamiaru - powiedział WP Jarosław Kurski. - Nie będę odcinał głowy hydrze, która za chwilę i tak odrośnie - dodał.
Kurski tłumaczy, że jego gazeta zdecydowała się przyznać nagrodę Timmermansowi ze względu na jego ogromną przyjaźń dla naszego kraju. Przypomniał o jego staraniach w upamiętnieniu polskich żołnierzy z armii gen. Stanisława Maczka, którzy brali udzial w wyzwalaniu Holandii. Dodał, że właśnie za to został w 2006 roku uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polski przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Ta fala hejtu to w istocie plucie na pamięć śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego - stwierdził Kurski.
To już 19. gala przyznania tytułu. Do tej pory tytuł Człowieka Roku „Gazety Wyborczej” odebrali: Vaclav Havel, George Soros, Siergiej Kowaliow, Joschka Fischer, Günter Verheugen, Bronisław Geremek, Javier Solana, Zbigniew Brzeziński, abp Józef Życiński, Andrzej Wajda, Tadeusz Mazowiecki, Władysław Bartoszewski, Richard von Weizsacker, Tadeusz Konwicki, Yoani Sánchez, Michaił Chodorowski, Bronisław Komorowski, zaś rok temu - Timothy Snyder.