Francja skomplikowała działania NATO. Macron sprzeciwił się współpracy z Japonią
Emanuel Macron nie zgadza się na założenie pierwszego biura NATO w Azji. Francuski prezydent nie chce w ten sposób spowodować jakiegokolwiek napięcia pomiędzy sojuszem a Chinami. Z kolei japońskie władze odmawiają komentarza w tej sprawie.
NATO chciałoby zacieśnić współpracę z Azją w związku z obawami dotyczącymi rosnącej działalności wojskowej Rosji oraz Chin. Otwarcie biura w stolicy Japonii miało być symbolem pogłębienia tej więzi - donosi portal Japan Today.
Jednak do utworzenia placówki w Tokio jest wymagana jednomyślna zgoda państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dlatego Francja może zablokować ten plan.
- NATO nie powinno rozszerzać swojego zasięgu poza Północny Atlantyk. Jeśli naciskamy na rozszerzenie spektrum i geografię, popełnimy wielki błąd - powiedział Emanuel Macron, prezydent Francji podczas konferencji prasowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak poinformował portal Japan Today jeden z francuskich urzędników zasugerował, że otwarcie biura mogłoby podważyć europejską wiarygodność wobec Chin w odniesieniu do wojny na Ukrainie. Szczególnie w kontekście prośby skierowanej do chińskich władz, aby nie dostarczały broni do Rosji.
- Azja leży poza zasięgiem geograficznym Północnego Atlantyku. Widzieliśmy jednak, że NATO jest zdecydowane iść na wschód, ingerując w sprawy regionalne i podżegając do konfrontacji - ostrzegł rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin podczas konferencji prasowej.
Zaznaczył również, że Japonia powinna podjąć właściwą decyzję i powstrzymać się od robienia czegokolwiek, co mogłoby podważyć wzajemne zaufanie.
Rzecznik japońskiego rządu odmówił komentarza na temat sprzeciwu prezydenta Francji.
- W NATO toczą się różne rozważania. W tym momencie powstrzymam się od komentowania z uprzedzeniami - powiedział szef japońskiego gabinetu Hirokazu Matsuno cytowany przez portal Japan Today.
Czytaj też: