Frampol. Tir wjechał w ogródek pizzerii. Ludzie wyszli z lokalu kilka minut wcześniej
Rozpędzony tir zjechał z drogi we Frampolu i uderzył w mur pizzerii. Ciężarówka wjechała w ogródek i kompletnie zniszczyła jego wnętrze. Kilka minut wcześniej siedzieli tam goście lokalu. Nikomu nic się nie stało.
- Chwilę wcześniej w restauracji byli dwaj młodzi mężczyźni. Jedli, pili. Kelnerka zebrała po nich talerze, wyszła na zaplecze, a oni na ulicę, przez ogródek. Wtedy do ogródka wjechał tir - powiedziała w rozmowie z portalem tvn24.pl rzeczniczka policji w Biłgoraju Joanna Klimek.
Pojazd przejechał przez chodnik, staranował mur i zatrzymał się na ścianie restauracji. Pod gruzami znaleziono żywego małego kotka.
- To jest restauracja przy drodze wojewódzkiej, bardzo ruchliwej. To niesamowite szczęście, że nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał - dodała Klimek.
Do zdarzenia wezwano straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego i policję. Droga została zamknięta na czas usuwania tira.
38-letni kierowca tira był trzeźwy. Z wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Tego dnia na trasie padał deszcz i było ślisko.
Źródło: lubelska.policja.gov.pl, tvn24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.plx