ŚwiatFossett trochę się spóźni

Fossett trochę się spóźni

Amerykański milioner i poszukiwacz przygód Steve Fossett po trzynastu dniach podróży jest bliski zakończenia - jako pierwszy człowiek w historii - samotnej podróży balonem dookoła Ziemi.

02.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11

We wtorek około 17.30 czasu warszawskiego jego ogromny balon "Duch Wolności" powinien przelecieć nad 117. południkiem długości geograficznej wschodniej, na którym leży australijskie miasto Northam, skąd wystartował 19 czerwca.

Wcześniej zapowiadano przekroczenie 117. południka na godz. 12.00, jednak w ostatnich godzinach wiatry wciąż się zmieniały, a nowo wytyczona trasa przelotu jest nieco dłuższa od dotąd planowanej.

Wiatry sprzyjają Fossettowi. Jak podało we wtorek centrum kontroli lotu w St. Louis (USA), balon jest unoszony przez prąd powietrza z prędkością około 90-100 km/godz. Leci obecnie na wysokości ponad 7 tys. metrów.

Według informacji z St. Louis, Fossett przeleci 117 południk nad Oceanem Indyjskim niedaleko południowo-zachodnich wybrzeży Australii. AFP podała, że z powodu kierunku wiatru balon wyląduje potem gdzieś na zachodzie kontynentu, a nie na południu, jak pierwotnie planowano.

W trakcie obecnego lotu Fossett przebył już ponad 30708 km, czyli 98% trasy. Międzynarodowa Federacja Lotnicza (FAI), za okrążenie kuli ziemskiej nie uznaje lotu dookoła któregoś z biegunów, jednak nie wymaga pokonania maksymalnego dystansu, czyli przelotu wzdłuż równika (40 tys. km). Minimalna odległość to 20 tys. km. Drugim z kryteriów jest przekroczenie wszystkich południków Ziemi.

58-letni Fossett próbuje szczęścia po raz szósty, nie zrażony poprzednimi niepowodzeniami, w tym wyprawą w 1998 roku, kiedy balon spadł z wysokości 8800 metrów do Morza Koralowego i milioner o mało nie zginął.

Amerykanin, który wzbogacił się grając na giełdzie, jest posiadaczem kilku rekordów światowych w sporcie balonowym, żeglarstwie i lotnictwie. Poza tym w 1985 roku przepłynął wpław kanał La Manche, w 1992 roku zajął czwarte miejsce w wyścigu psich zaprzęgów na Alasce, a w 1996 uczestniczył w 24-godzinnym wyścigu samochodowym na torze Le Mans.

Po raz pierwszy oblecieli balonem Ziemię Szwajcar Bertrand Piccard i Anglik Brian Jones - w marcu 1999 roku. Na razie nikomu nie udało się dokonać tego w pojedynkę. Fossett podróżuje w podwieszonej do balonu hermetycznej kabinie z kewlaru i włókna węglowego, oddychając tlenem z butli. Steruje, wzbijając się lub obniżając lot, w poszukiwaniu najbardziej sprzyjających prądów powietrza. W swej ciasnej kabinie ma nowoczesny sprzęt telekomunikacyjny i nawigacyjny, w tym sprzęt GPS pozwalający określić z ogromną dokładnością położenie balonu. (an)

stevefossettbalon
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)