Generał z Finlandii obnażył bezsens strategii Putina
Były szef fińskiego wywiadu, Pekka Toveri krytycznie ocenia nowe decyzje Kremla. Według generała, Rosji brakuje dowódców i sprzętu wojskowego, a mobilizacja nie zmieni sytuacji armii Putina na froncie w Ukrainie.
W niedzielę na Twitterze fiński generał Pekka Toveri podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat decyzji Putina dotyczącej zasadności i celu mobilizacji. Wojskowy uważa, że rosyjski dyktator wyśle swoich rezerwistów do Donbasu, bo chce powstrzymać postępującą ukraińską kontrofensywę. Toveri twierdzi, że Kreml podejmuje obecnie "niestrategiczne decyzje" i wysyła poborowych na front, nie zważając na to, że nie są przygotowani, by walczyć.
Fiński generał uważa, że Putin chce poświęcić obwód ługański i część donieckiego, żeby nie dopuścić do strat w obwodzie chersońskim i na południowej części frontu.
- Szacunki wydają się trafiać w sedno. Rosja planuje jak najszybciej wysłać nowo zmobilizowanych rezerwistów do Donbasu, aby powstrzymać natarcie Ukrainy bez względu na straty. W Rosji brakuje szkoleniowców i sprzętu wojskowego - komentuje Toveri na Twitterze.
- Mobilizacja nisko wykwalifikowanej siły, nieefektywność i korupcja wcale nie ułatwiają sytuacji - mówi Toveri.
Były szef fińskiego wywiadu wspomniał też o morale rezerwistów. Toveri podkreśla, że sytuacji Rosjan nie ułatwia zbliżająca się zima, brak sprzętu i kiepscy dowódcy. Według generała rosyjskie społeczeństwo dotychczas niespecjalnie interesowało się losem żołnierzy w Ukrainie, ale sytuacja ulegnie zmianie, gdy ludzie dostrzegą konsekwencje wojny Putina, bo rezerwiści zaczną ginąć masowo podczas walk.
- Interesujące będzie zobaczyć, jak ludzie zareagują, gdy zacznie zmniejszać się liczba rezerwistów, którym kazano służyć. Poza tym z frontu uciekali lub odmawiali wykonania rozkazu profesjonaliści, z rezerwistami mogą być jeszcze większe problemy - kwituje Toveri.
Minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu przekazał w środę, że do walki zostanie powołanych około 300 tys. rezerwistów. Niektóre źródła podają, że nowy dekret Putina zawiera artykuł, który pozwala na zwerbowanie nawet milion mężczyzn.