Finlandia: 370 podejrzanych o atak na USA
Fiński Urząd Nadzoru Bankowego opublikował w piątek listę 370 osób podejrzanych o udział w ostatnich zamachach terrorystycznych. Nie zrobiło tego dotychczas żadne inne państwo. Publikacja wywołała szok w Komisji Europejskiej.
Dziennikarze gazety "Helsingin Sanomat", dzwoniąc pod numery podane na stronach internetowych Urzędu Nadzoru Bankowego, docierali na przykład do hoteli lub do nowojorskiego szpitala, jaki po zamachach przyjmował rannych oraz do filii American Express. Osoby odbierające telefony były zaskoczone, że figurują na liście podejrzanych.
Urzędnicy tłumaczą, że celem opublikowania listy 370 zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych osób z podaniem pełnych nazwisk, pseudonimów, adresów i telefonów była pomoc bankom w sprawdzeniu, czy nie posiadają one kont w Finlandii.
Dotychczas nikt nie był aż tak gorliwy. FBI opublikowało tylko 19 nazwisk podejrzanych porywaczy. Według informacji norweskiego dziennika "Aftenposten", publikacja - jawnie godząca w zasady ochrony danych osobowych - wywołała szok w Komisji Europejskiej. (jd)