Festiwal Orle Gniazdo. Śledztwo ws. propagowania faszyzmu zostanie wznowione
- Decyzja o umorzeniu śledztwa w sprawie publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa podczas festiwalu muzyki Orle Gniazdo była przedwczesna - stwierdziła Prokuratura Regionalna w Łodzi. Śledczy wracają do sprawy faszystowskich incydentów nagranych telewizyjną kamerą.
03.09.2019 | aktual.: 29.03.2022 11:19
- Decyzja o umorzeniu po prostu zapadła przedwcześnie - powiedział w rozmowie z TVN24 Krzysztof Bukowiecki z Prokuratury Regionalnej w Łodzi. Śledczy będą musieli ponownie przeanalizować sytuacje, do których doszło na festiwalu Orle Gniazdo.
- Prokurator prowadzący badanie wskazał, jakie czynności trzeba przeprowadzić, żeby materiał dowodowy w tej sprawie był pełny. Wskazany został też termin, w którym należy te czynności wykonać - dodał Bukowiecki.
Sprawa stała się głośna po emisji reportażu "Polscy neonaziści" w "Superwizjerze" TVN. Dziennikarze stacji pokazali w nim obchody 128. rocznicy urodzin Hitlera, które odbyły się w lesie w Wodzisławiu Śląskim.
Zobacz także
Festiwal Orle Gniazdo. Faszystowskie incydenty?
Niektórzy uczestnicy byli przebrani w mundury Wehrmachtu. Na drzewach rozwieszono flagi ze swastykami. W materiale pokazano również nagrania z ukrytej kamery, która rejestrowała zachowanie uczestników festiwalu Orle Gniazdo.
Niektórzy z nich podnosili ręce w nazistowskim pozdrowieniu. Widać było również symbole nazistowskie. Po emisji materiału prokuratura wszczęło śledztwo m.in. w sprawie propagowania faszyzmu.
Przez długi czas nikomu nie postawiono zarzutów. Ostatecznie Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy. Wyjaśniono, że zabrakło dowodów. W sprawie przesłuchano ok. 100 osób.
Organizatorzy festiwalu Orle Gniazdo domagali się od stacji miliona złotych odszkodowania. Jak tłumaczyli, podczas emisji materiału "naruszone zostały ich dobra osobiste".
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl