Fala amnestii w Birmie - na wolność wyjdzie ponad 6 tys. osób
Władze wojskowe Birmy ogłosiły amnestię dla ponad sześciu tysięcy więźniów. Nie
podano, czy są wśród nich więźniowie polityczni.
20.02.2009 | aktual.: 20.02.2009 20:43
Według państwowych mediów więźniowie będą zwalniani od soboty. Krótkie oświadczenie głosi, że za dobre sprawowanie będzie zwolnionych 6313 więźniów i będą oni mogli wziąć udział w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
Organizacje praw człowieka szacują, że reżim przetrzymuje ponad 2100 więźniów politycznych, w tym noblistkę Aung San Suu Kyi, która przebywa w areszcie domowym.
Aung San Suu Kyi, przywódczyni Narodowej Ligi na rzecz Demokracji, w ciągu ostatnich 19 lat spędziła w sumie 13 lat w areszcie, bez procesu.
Gdy we wrześniu ubiegłego roku junta zwolniła 9 tysięcy więźniów, było wśród nich tylko kilkunastu więźniów politycznych.
W ostatnich miesiącach sądy skazały na kary wieloletniego więzienia ponad stu dysydentów, sygnalizując, że przed wyborami w 2010 roku władze zamierzają zlikwidować opozycję polityczną. Wybory mają być ostatnim z siedmiu etapów zaplanowanej przez juntę "drogi do demokracji".