Ewa Kopacz w emocjach do Jarosława Kaczyńskiego. "Mówię to jako pediatra i matka"
Nie milkną echa sobotniego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na konwencji w Jasionce. Prezes PiS mówił m.in. o warszawskiej deklaracji LGBT+. Efekt? Ewa Kopacz apeluje, by w kampanii "nie używał dzieci jako tarczy". Jest reakcja PiS.
11.03.2019 | aktual.: 12.03.2019 14:48
Prezes PiS na konwencji w Jasionce uznał, że przez deklarację "dochodzi do wczesnej seksualizacji dzieci". Stwierdził, że jeśli przeciwnicy partii rządzącej dojdą do władzy, to "zabiorą rodzinie to, co daliśmy, począwszy od 500+".
Do słów Kaczyńskiego Kopacz odniosła się w poniedziałek na konferencji prasowej. Oceniła, że prezes PiS wcielił się w nową rolę - stał się "fałszywym obrońcą polskich dzieci".
Kopacz zaapelowała do prezesa PiS, aby w kampanii nie używał dzieci jako tarczy. - Mówię to jako pediatra i matka, proszę dzieci nie używać w tej kampanii jako panaceum na pańskie problemy po to, żeby je przykryć. Opowiada pan o swojej wrażliwości i o trosce o dzieci. Niech pan pokaże tę troskę tam, na co ma pan wpływ - powiedziała była premier.
Wcześniej do wystąpienia Kaczyńskiego odniosła się w programie "Tłit" wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. - Czytałam bardzo dokładnie to, co podpisał Rafał Trzaskowski. Mówienie, że to zagraża dzieciom to odwracanie kota ogonem. W poprzedniej kampanii wrogami byli uchodźcy, teraz jest szukanie kolejnego wroga. Polskie dzieci są chronione, ale potrzebują dobrej, mądrej edukacji - wskazała.
Reakcja PiS
Na reakcję PiS nie trzeba było długo czekać. "Panie Kopacz i Kidawa chcą merytorycznych argumentów więc proszę: czy chcecie wprowadzić w szkołach nauczanie wg wytycznych WHO? Czy jeśli rodzice się na to nie zgadzają, to - tak jak mówi p. Pitera - będziecie sugerować dziecku zmianę szkoły? Konkretne pytania. Czekamy na odpowiedź" - napisała na Twitterze rzeczniczka partii Beata Mazurek.
- Niech Rafał Trzaskowski nie kłamie, kiedy mówi, że opowiadamy bzdury, tylko zajrzy do dokumentu, który podpisał. Wyraźnie mówi, że będzie wprowadzał edukację seksualną w szkołach zgodną ze standardami WHO. To nie są standardy, które - naszym zdaniem - powinny mieć miejsce w polskich szkołach - argumentował wcześniej minister Jacek Sasin w programie "Tłit".
Deklaracja. O co chodzi?
Deklaracja LGBT+ została podpisana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w połowie lutego. Zakłada działania w takich obszarach, jak: bezpieczeństwo, edukacja, kultura i sport, administracja, a także praca.
W dziedzinie edukacji w deklaracji zapowiedziano m.in. wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl