Ewakuują obywateli z Libanu. Jest reakcja polskiego MSZ

Niemcy ewakuują z Libanu część personelu swojej ambasady w Bejrucie, a także rodziny pracowników ambasady i obywateli niemieckich w trudnej sytuacji zdrowotnej - poinformowały ministerstwa spraw zagranicznych i obrony w Berlinie. Na temat sytuacji Polaków w tym kraju głos zabrał rzecznik polskiego MSZ.

Ludzie ewakuowani z Libanu na lotnisku w Sofii w Bułgarii
Ludzie ewakuowani z Libanu na lotnisku w Sofii w Bułgarii
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/VASSIL DONEV
oprac. JUL

W związku z konfliktem między Izraelem a libańskim Hezbollahem niemiecki resort dyplomacji po raz kolejny podniósł poziom zagrożenia dla misji zagranicznych w Bejrucie, Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Tel Awiwie. Placówki nadal działają, ale ewakuowania są członkowie rodzin pracowników, a także personel, który nie jest pilnie potrzebny.

"Samolot A321 Luftwaffe poleciał dziś do Bejrutu, aby wesprzeć wyjazd naszych kolegów i ich rodzin" oraz "obywateli Niemiec, którzy są szczególnie zagrożeni ze względów medycznych" - podały we wspólnym oświadczeniu MSZ i ministerstwo obrony.

Ambasada w dalszym ciągu wspiera starania pozostałych w Libanie obywateli niemieckich na rzecz opuszczenia Libanu lotami komercyjnymi i w inny sposób - dodano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według informacji niemieckiego MSZ w Libanie przebywa obecnie około 1800 Niemców.

Polskie MSZ reaguje na sytuację w Libanie

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ponownie apelował, by Polacy, którzy nie muszą przebywać w Libanie, opuścili ten kraj. Podkreślił, że sytuacja na Bliskim Wschodzie eskaluje i nie można wykluczyć żadnego scenariusza.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński pytany, czy polskie MSZ zdecyduje się na ewakuację z Libanu Polaków, w tym polskich dyplomatów i osoby zagrożone ze względów medycznych, podkreślił, że na razie nie podjęto takiej decyzji.

Procedury są przygotowane

- My mamy trochę inną sytuację. Oczywiście, jeśli będzie potrzeba, to wszystkie procedury ewakuacyjne są przygotowane. Będą uruchomione w momencie, kiedy będzie to uznane za stosowne - powiedział Wroński.

Przekazał, że zadziałały ostrzeżenia MSZ przed podróżą do Libanu i "nie mamy tam podróżników, turystów, różnych ludzi, którzy znaleźli się tam przypadkowo, więc trzeba przyznać, że Polacy wykazali się dużym rozsądkiem".

Rzecznik MSZ dodał, że w Libanie obecnie znajduje się udokumentowana grupa ludzi mających różnorodne związki z Polską, dla których "wojna jest systemem normalnym".

Jak podkreślił, ewakuacja byłaby przeprowadzana wspólnie z sojusznikami z NATO, tak aby "zebrała się odpowiednia grupa".

Eskalacja na Bliskim Wschodzie

Od tygodnia Liban jest intensywnie bombardowany przez izraelskie lotnictwo. Izrael zaznacza, że uderzenia są wymierzone w Hezbollah, nie libijską ludność cywilną, a ich celem jest zabezpieczenie północy państwa, z której ewakuowano ok. 60 tys. osób z powodu ostrzałów Hezbollahu prowadzonych regularnie od wybuchu wojny w Strefie Gazy.

Według szacunków rządu w Bejrucie w atakach przez dwa tygodnie zginęło ponad tysiąc osób, a ponad milion Libańczyków musiało z ich powodu opuścić swoje domy. W ostrzałach zginął m.in. wieloletni przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah, a także inni dowódcy tej organizacji terrorystycznej oraz generał irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Abbas Nilforuszan.

Milion mieszkańców Libanu ucieka przed bombardowaniami na północ kraju. Fundacja PCPM niesie pomoc - zapewnia jedzenie, wodę, materace i koce. Pilnie potrzebuje wsparcia, liczba uciekających rodzin cały czas rośnie: pcpm.org.pl/liban

Źródło artykułu:PAP
wojna w izraelulibanhezbollah
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (313)