Europosłowie piszą do szefa PE. Nie odpuszczają Verhofstadtowi za słowa o Kaczyńskim
Zdzisław Krasnodębski i Marek Jurek napisali list do Antonio Tajaniego, w którym domagają się interwencji przewodniczącego PE. Sprawa dotyczy wypowiedzi Guya Verhofstadta, który nazwał prezesa PiS "cheerleaderką Putina".
"Guy Verhofstadt systematycznie i z premedytacją szkaluje nasz kraj, szerząc nieprawdziwe informacje, posługując się demagogią i oszczerstwem. W czasie ostatniej sesji plenarnej stwierdził, że tworząca rząd i jego zaplecze parlamentarne partia jest finansowana przez prezydenta Rosji, współpracuje z wywiadem rosyjskim i należy do "piątej kolumny" Putina" - piszą w liście.
Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski i eurodeputowany Prawicy Rzeczpospolitej Marek Jurek zwrócili uwagę przewodniczącemu PE Antonio Tajaniemu, że podobnie zareagował na obraźliwe słowa wobec Włochów. Domagają się też reakcji na "niedopuszczalną wypowiedź, która rani bardzo wielu Polaków". To już kolejna próba ukarania Verhofstadta.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W połowie czerwca rzeczniczka PiS Beata Mazurek zapowiedziała na Twitterze, że poda szefa europejskich liberałów do sądu. Zaznaczyła też, że ta wypowiedź jest skandalicznym kłamstwem. "Wszystkie nasze fundusze pochodzą z legalnych i przejrzystych źródeł, a z pewnością nie z Kremla" - napisała.
Zobacz także: Joanna Scheuring-Wielgus: politycy PiS nienawidzą Unii, idą tam tylko po kasę"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl