PolitykaGuy Verhofstadt się doigrał. Europoseł PiS chce go ukarać za słowa o Kaczyńskim

Guy Verhofstadt się doigrał. Europoseł PiS chce go ukarać za słowa o Kaczyńskim

Wiceszef Parlamentu Europejskiego Zdzisław Krasnodębski zamierza wystąpić do szefa PE Antonio Tajaniego z wnioskiem o ukaranie Guya Verhofstadta za jego słowa o Jarosławie Kaczyńskim. Według Krasnodębskiego, belgijski europoseł "przekroczył wszelkie granice".

Guy Verhofstadt się doigrał. Europoseł PiS chce go ukarać za słowa o Kaczyńskim
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Natalia Durman

18.06.2018 | aktual.: 18.06.2018 11:30

Słowa Verhofstadta padły podczas środowej debaty w europarlamencie. Belgijski europoseł nazwał prezesa PiS "nacjonalistą i populistą". Później na Twitterze stwierdził, że "używa pieniędzy i wywiadu Kremla". "Cheerleaderki (prezydenta Rosji, Władimira) Putina chcą zniszczyć Europę i liberalną demokrację od wewnątrz" - grzmiał polityk.

Co na to Krasnodębski? "Niestety w PE można wypowiadać bezkarnie praktycznie każdą bzdurę o Polsce (...) Verhofstadt nie po raz pierwszy zachował się w ten sposób. To świadczy o ideologicznym zaślepieniu. Powinniśmy powiedzieć jasno, że Verhofstadt to persona non grata w naszym kraju, jeśli nie odwoła swoich słów" - zawnioskował w rozmowie z PAP.

Według Krasnodębskiego, belgijski polityk przekroczył wszelkie granice. "Na pewno nie należy zostawiać tego bez odzewu. To był błąd, że od 2015 roku nie występowaliśmy o wiele mocniej, kiedy zaczęto rozpowszechniać fałszywe informacje na temat Polski" - zaznaczył.

Rzeczniczka PiS grozi pozwem

Europoseł PiS odniósł się również do słów rzeczniczki PiS Beaty Mazurek, która zapowiedziała pozwanie Verhofstadta. W czwartek na Twitterze nazwała oskarżenie pod adresem prezesa PiS "wierutnym kłamstwem". "Wszystkie nasze fundusze pochodzą z legalnych i transparentnych źródeł i na pewno nie z Kremla" - zapewniła.

Według Krasnodębskiego, pozwanie Verhofstadta to dobry krok. "Wystąpię też do przewodniczącego Tajaniego z wnioskiem o ukaranie Verhofstadta. Robiłem to już dwukrotnie, z europosłem Markiem Jurkiem. Nie odniosło to dotychczas skutku, bo w PE panują podwójne standardy - niektórzy mogą powiedzieć wszystko i kłamać, w przypadku innych jest szybka reakcja" - podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (468)