"Wystarczy skleić". Europosłanka PiS zapędziła się w obronie Błaszczaka

Kontrowersje wokół rosyjskiej rakiety i pytania o stan obrony powietrznej Polski nie milkną. PiS odpowiada na krytykę szefa MON, że to działanie zbieżne z celami propagandy Rosji. Europosłanka PiS Anna Zalewska w obronie Mariusza Błaszczaka pozwoliła sobie nawet na postawienie śmiałej tezy.

PiS broni Błaszczaka. W reakcji kpiny: minister tysiąclecia
PiS broni Błaszczaka. W reakcji kpiny: minister tysiąclecia
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Arkadiusz Jastrzębski

Każde pytanie o odpowiedzialność polityczną ministra Błaszczaka za blamaż związany z odnalezieniem rosyjskiej rakiety po czterech miesiącach przez przypadkową osobę, spotyka się ze strony PiS z zarzutami o działanie na rzecz Rosji. Odwołanie Błaszczaka - według partii Jarosława Kaczyńskiego - ma być zrealizowaniem oczekiwań reżimu Putina.

"Najlepszy minister tysiąclecia". Kpiny w TVN24

Czy to oznacza, że Mariusz Błaszczak jest nieodwoływalny? Takie pytanie zadał Konrad Piasecki w programie "Kawa na ławę" w TVN24 eurodeputowanej PiS Annie Zalewskiej w kontekście nazwania przez Kaczyńskiego reportera stacji "przedstawicielem Kremla". Ocenę, która Zalewska wystawiła Błaszczakowi może zdziwić niektórych nawet w jej ugrupowaniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zalewska uznała żądania opozycji wobec szefa MON za "nagonkę na najlepszego ministra obrony". - Od 1989 roku - dodała, na dopytanie prowadzącego i kpiny parlamentarzystów opozycji w studiu TVN24, o tym, że może to "minister obrony tysiąclecia".

- Mamy wojnę i pamiętajmy o tym - stwierdziła europosłanka, nie odpowiadając jednak wprost Piaseckiemu, który dociekał, czy w jej ocenie Mariusz Błaszczak jest lepszym ministrem obrony od byłego szefa MON Antoniego Macierewicza.

Zalewska zaskakuje ponownie. "Wystarczy dobrze zmontować"

- Na podstawie materiałów TVN24 czy z wypowiedzi opozycji można nagrać nawet różne propagandowe filmy, wystarczy je dobrze posklejać - stwierdziła dalej Anna Zelewska. - Tak, jak się zmanipuluje, to tak - zauważył dziennikarz TVN24.

- Oczywiście - przyznała mu rację eurodeputowana PiS, zaskakując ponownie, bo przecież Piasecki szybko zbił jej tezę sprzed chwili.

PiS kontra TVN24. Spięcie w studiu i cięta riposta dziennikarza

To nie było jedyne spięcie Konrada Piaseckiego z politykami obozu władzy w ostatnim majowym wydaniu "Kawy na Ławę". Już na początku doszło do ostrej wymiany zdań z Andrzejem Derą z kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie