Trwa ładowanie...

TVN zapowiada kroki prawne. Jest reakcja PiS-u

Jest ciąg dalszy wymiany zdań po spięciu na konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego. Padły mocne słowa do dziennikarza TVN-u. Stacja zapowiedziała kroki prawne. Teraz na całą sytuację jest reakcja Prawa i Sprawiedliwości.

Jarosław Kaczyński na granicy polsko-białoruskiejJarosław Kaczyński na granicy polsko-białoruskiejŹródło: PAP, fot: PAP/Tomasz Waszczuk
d4br0sf
d4br0sf

Prezes PiS-u był w sobotę na granicy polsko-białoruskiej. Wspólnie z szefem MON-u Mariuszem Błaszczakiem w Kopczanach w powiecie augustowskim zainaugurowali akcję "Trasa dotrzymanego słowa". Na konferencji prasowej doszło do spięcia między Kaczyńskim a dziennikarzem TVN-u.

Jarosław Kaczyński powiedział, że jest zmuszony traktować dziennikarza TVN-u jako "przedstawiciela Kremla" po pytaniu o dymisję szefa MON-u. - Niestety, jestem do tego zmuszony, to nie jest żadna osobista wobec pana uwaga, traktować jako przedstawiciela Kremla. Bo tylko Kreml chce, żeby ten pan [Mariusz Błaszczak - przyp. red.] przestał być ministrem obrony narodowej - stwierdził Kaczyński. Stacja zapowiada podjęcie "stosownych kroków prawnych".

Spięcie Kaczyńskiego z dziennikarzem TVN-u. Reakcja z PiS-u

- Tak jak dziennikarze mają prawo zadawać pytania, tak obywatele, w tym politycy mają prawo do wyrażania swoich opinii. Próba dezawuowania dokonań szefa MON-u to wpisywanie się w kremlowską propagandę - oświadczył rzecznik PiS Rafał Bochenek, komentując zapowiedź kroków prawnych wobec prezesa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rzadkie odkrycie w gminie Lewin Kłodzki. Przeleżało w ziemi wieki

Rzecznik PiS Rafał Bochenek przekazał PAP oświadczenie po zapowiedzi redakcji TVN24 podjęcia kroków prawnych wobec prezesa PiS-u Jarosława Kaczyńskiego w związku z tym, że nazwał on dziennikarza TVN24 "przedstawicielem Kremla".

d4br0sf

"Stacja TVN jak zawsze w swoim stylu manipuluje i kreuje alternatywną rzeczywistość, niezgodną z faktami, nie odnosząc się w całości do wypowiedzi Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Tak jak dziennikarze mają prawo zadawać pytania, tak obywatele, w tym politycy mają prawo do wypowiadania się i wyrażania swoich opinii. W tej sprawie swoje zdanie p. Prezes Jarosław Kaczyński jasno uzasadnił. Atakowanie ministra obrony p. premiera Mariusza Błaszczaka i próba dezawuowania jego dokonań w obszarze wzmacniania obronności naszego kraju to wpisywanie się w kremlowską propagandę. Dzięki działaniom, jakie zostały podjęte w ostatnich latach, w szczególności przyjęcie ustawy o obronie Ojczyzny autorstwa p. Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, a także licznych przełomowych decyzji i kontraktów zbrojeniowych naprawiamy to, co za czasów naszych poprzedników było niszczone. Od 2015 r. sukcesywnie odbudowujemy potencjał zarówno militarny, jak i osobowy polskiej armii oraz polskiego przemysłu zbrojeniowego" - głosi oświadczenie rzecznika PiS-u.

"Pomimo ataków i prób dyskredytowania, także przez pracowników TVN-u świetnie funkcjonują Wojska Obrony Terytorialnej, uratowana została Huta Stalowa Wola, Autosan, a wraz z nimi miejsca pracy dla tysięcy naszych obywateli, zawierane są kontrakty na Abramsy, Patrioty, Himarsy, wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych CAMM czy inne niezbędne uzbrojenie, które wraz z będącą na ukończeniu tarczą antyrakietową w Redzikowie tworzą podstawy naszej obrony, także przeciwrakietowej. Niestety, nasi polityczni oponenci w obszarze obrony przeciwrakietowej przez lata kompletnie nic nie zrobili" - dodał Bochenek.

"Biorąc pod uwagę wyżej wymienione fakty, premier Mariusz Błaszczak ma pełne zaufanie p. prezesa Jarosława Kaczyńskiego, a wszelkie ataki na politykę i działania, które prowadzi współgrają z oczekiwaniami tych, którzy rządzą dzisiaj w Rosji. Warto również podkreślić, iż to nie pierwszy raz, gdy odgórnie, sądownie firma TVN chce kneblować usta innym osobom, mediom, czy dziennikarzom, którzy przypominają o jej niechlubnych korzeniach i komunistycznych powiązaniach założycieli. Czyżby to było jakieś uczulenie na fakty i prawdę?" - oświadczył rzecznik PiS-u.

d4br0sf

Reakcja TVN

W związku z tą wypowiedzią redakcja TVN24 wydała oświadczenie. - Redakcja TVN24 stanowczo protestuje przeciw nazwaniu dziennikarza zadającego ważne społecznie pytania "przedstawicielem Kremla". To kolejny atak władzy na niezależność mediów i kolejna próba tłumienia krytyki prasowej. Nie przestaniemy zadawać pytań. W interesie społecznym i w imieniu naszych widzów. Na tym polegają konstytucyjne zadania mediów, które są zobowiązane do kontroli instytucji publicznych. W związku z wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego podejmiemy stosowne kroki prawne w obronie naszych dziennikarzy i dobrego imienia TVN-u - głosi oświadczenie, odczytane wieczorem na antenie programu "Fakty po Faktach" w TVN24.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4br0sf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4br0sf
Więcej tematów