Europejski Kongres Kobiet w Toruniu. O aborcji i działalności Kościoła

Pod hasłem "We do it work! Robimy robotę" zorganizowano w Toruniu Europejski Kongres Kobiet. Poruszano między innymi sprawy dotyczące przerywania ciąży, działalności Kościoła i sytuacji kobiet na Ukrainie. Organizatorami kongresu były Partia Europejskich Socjalistów i Lewica.

O aborcji i działalności Kościoła w Toruniu. Odbył się Europejski Kongres Kobiet
O aborcji i działalności Kościoła w Toruniu. Odbył się Europejski Kongres Kobiet
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski
Sara Bounaoui

23.10.2022 | aktual.: 23.10.2022 10:50

- Żaden Donald, żaden Władysław, żaden Szymon, a tym bardziej Jarosław nie załatwi tego co załatwią posłanki Lewicy. Nie zajmą się tym, żeby prawo liberalizujące aborcję zostało wdrożone. Nie wprowadzą wam tabelek "dzień po", nie doprowadzą do bezpiecznej antykoncepcji. Nie pochylą się nad tym, żebyśmy miały żłobki i przedszkola. Nie doprowadzą do tego, żebyśmy zarabiały na równi z facetami. Nie doprowadzą do tego żebyśmy miały równe prawa na stanowiskach, w zakładach pracy czy instytucjach publicznych. To załatwią posłanki Lewicy - powiedziała do uczestniczek kongresu współorganizatorka kongresu, posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

W panelu poświęconym aborcji wystąpiły Natalia Broniarczyk z inicjatywy Aborcyjny Dream Team i Kamila Ferenc z Fundacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Federa.

- Pomagamy w aborcjach. W ciągu tych dwóch lat 78 tys. kobiet miało szansę na bezpieczną aborcję, to jest około 100 osób dziennie. Spośród tych 78 tys. osób 99 proc. to osoby, które zażyły środki aborcyjne w domu. Natomiast 2 tys. osób w ciągu dwóch lat musiało wyjechać, żeby mieć aborcję (...). To są zupełnie inne osoby niż te, które przerywają ciążę dlatego, że nie chcą być w ciąży - powiedziała Broniarczyk.

Ferenc wyraziła opinię, że polskie państwo prawie od 30 lat zawodzi w sprawie gwarantowania kobietom podstawowego prawa o decydowaniu o sobie i swojej przyszłości, o tym, czy chcą być w ciąży czy nie. Podkreśliła, że w tej sytuacji cały ciężar pomocy spoczywa na organizacjach, kolektywach i sieciach pomocowych.

- Przez te dwa lata od czasu wydania pseudowyroku TK odebrałyśmy około 20 tys. telefonów, 12 tys. maili z zapytaniami, gdzie i kiedy można przerwać ciążę. Skupiliśmy się też na tym, żeby w Polsce odbywały się aborcje rękami polskich ginekologów. Motywujemy też ich, żeby nie powiedzieć zmuszamy ich do rzeczy tak podstawowych, jak ratowanie zdrowia i życia kobiet w ciąży - powiedziała Ferenc.

"Kościół stał się instytucją wszechwładną"

Barbara Labuda, dawna opozycjonistka, była posłanka i minister w prezydenckiej kancelarii, wskazała na wysoką pozycję Kościoła w Polsce.

- Polska w ciągu 30 lat od czasu buntu solidarnościowego zrobiła rzecz, która nie była naszym celem jako ludzi Solidarności - Kościół stał się instytucją wszechwładną. Wpływ Kościoła na życie polityczne, społeczne i codzienne jest przeogromny. Kościół mówi nam co jest dobre, a co złe i jak należy postępować. (...) Stworzył cały system instrumentów, który okazał się niezwykle skuteczny w decydowaniu o wszystkim - oceniła Labuda.

Zdaniem Labudy wpływ na silną pozycję Kościoła w Polsce miały pontyfikat Jana Pawła II, idealizacja kleru i pewna słabość ruchów opozycyjnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jolanta Kwaśniewska, żona byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, zachęcała uczestniczki kongresu do wiary w siebie, aktywności w obszarze, który im odpowiada. Radziła zaczynać od rzeczy małych, szukać wokół siebie mentorek. "Kobiet, które są ważne dla was i was wzmacniają, kobiet wokół których możecie budować większe lub mniejsze programy. Po pewnym czasie zaczynamy się zastanawiać, że naprawdę potrafimy. Uwierzcie w siebie, że macie naprawdę ogromną moc sprawczą, bo siła jest kobietą. Wy macie w sobie ogromną ilość sił, których często nie potraficie nazwać" - przekonywała Kwaśniewska.

Na Europejskim Kongresie Kobiet obecne był Ukrainki - radna z Połtawy Vlada Sniwak i działaczka ze Lwowa Irina Trokhym. Podkreślały, że ich kraj jest symbolem walki, stawiania oporu rosyjskiemu totalitaryzmowi i imperializmowi, ale na pewno Ukraińcy odniosą zwycięstwo. Dziękowały Polakom za pomoc.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Wybrane dla Ciebie