Euforia w PiS. Wewnętrzne sondaże mówią wszystko

Prawo i Sprawiedliwość zawarło pakt o nieagresji z koalicjantami, aby nie osłabiać obozu Zjednoczonej Prawicy przed wyborami - donosi Onet. Ostatnie wydarzenia mają też sprzyjać PiS-owi, którego wewnętrzne sondaże wskazują na poparcie rzędu 35-40 proc., co daje nadzieję tej formacji na dalsze samodzielne rządy.

Euforia w PiS. Wewnętrzne sondaże mówią wszystko
Euforia w PiS. Wewnętrzne sondaże mówią wszystko
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Łukasz Kuczera

21.03.2023 | aktual.: 21.03.2023 18:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z ustaleń Onetu wynika, że sztabowcy Prawa i Sprawiedliwości szykują się do jesiennych wyborów parlamentarnych. W tym celu zawarto pakt o nieagresji z Solidarną Polską i Partią Republikańską. Koalicjanci mają nie atakować siebie nawzajem, by nie wpływać negatywnie na notowania Zjednoczonej Prawicy w sondażach.

Euforia w PiS. Wewnętrzne sondaże mówią wszystko

Wewnętrzne badania PiS mają wskazywać, że poparcie dla obozu rządzącego oscyluje obecnie w granicach 35-40 proc. Ma to być m.in. zasługa mobilizacji wyborców, a także ciągłego uderzenia w Donalda Tuska i przypominania okresu jego rządów.

Gdyby wewnętrzne sondaże przełożyły się na wyniki w jesiennych wyborach, to Zjednoczona Prawica miałaby olbrzymią szansę na rządy w kolejnej kadencji. To wszystko w momencie, gdy Polska zmaga się z wysoką inflacją, rządem targają kolejne afery, a za naszą wschodnią granicą trwa wojna wzniecona przez Rosję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ostatnim okresie w Zjednoczoną Prawicę mogły uderzyć m.in. samobójcza śmierć nastoletniego syna posłanki PO Magdaleny Filiks, a także afera związana z przyznawaniem pieniędzy z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Sztabowcom PiS-u szybko udało jednak zażegnać się te kryzysy i nie miały one wpływu na wyniki sondażowe.

Jarosław Kaczyński chory

Na potrzeby kampanii w PiS rzucono hasło "wszystkie ręce na pokład". Mocniej w działalność krajową ma się zaangażować m.in. była premier Beata Szydło. Niektórzy politycy z obozu rządzącego mają wskazywać, że pojawienie się Szydło ma związek z chorobą Jarosława Kaczyńskiego.

Prezes PiS przerwał swój objazd po Polsce ze względu na operację kolana. Na przełomie stycznia i lutego Kaczyński miał wrócić do podróży po kraju, ale tak się nie stało. Informatorzy Onetu twierdzą, że to konsekwencja przedłużającej się rekonwalescencji byłego premiera.

Kaczyński po operacji kolana miał przejść sepsę, co wpłynęło na kondycję jego organizmu. Prezes PiS jest osłabiony, stąd do większej aktywności politycznej wróci dopiero po Wielkanocy.

źródło: Onet

Czytaj także:

Komentarze (873)