Emmanuel Macron w Kijowie. Padły słowa krytyki: "ukryty motyw wyborczy"

"To szaleństwo", wyjazd ma "ukryty motyw wyborczy" - m.in. takie komentarze pojawiły się ze strony francuskiej opozycji po tym, jak ujawniono, że Emmanuel Macron udał się z wizytą do Kijowa. Prezydent Francji skomentował już swój wyjazd do Ukrainy. Wyznał, że dalej będzie dzwonił do Władimira Putina, ale zawsze w "konsultacji z prezydentem Ukrainy".

Emmanuel Macron w Kijowie
Emmanuel Macron w Kijowie
Źródło zdjęć: © PAP
Sylwia Bagińska

W czwartek prezydent Francji razem z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierem Włoch Mario Draghim i prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem odwiedził Kijów.

Europejscy przywódcy na wspólnej konferencji z Wołodymyrem Zełenskim wyrazili poparcie dla nadania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej. Wizyta Macrona w Kijowie została jednak skrytykowana przez francuską opozycję.

Fala krytyki po odwiedzinach Macrona w Kijowie

- Emmanuel Macron dokonał wyboru, którego mógł dokonać tydzień lub 10 dni temu. Fakt, że robi to dzisiaj, ma oczywiście uwarunkowanie polityczne - przekazała w stacji France Inter Marine Le Pen ze skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego.

Była kandydatka na prezydenta Francji dodała, że "Macron nigdy nie robi nic bez wyborczego, ukrytego motywu". Marine Le Pen zachowanie francuskiego przywódcy oceniła jako "postawę watażki, który próbuje wpływać na wybory parlamentarne".

Wizytę Macrona w Kijowie skomentował również polityk skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej (LFI). - Ta wizyta to robienie sobie zdjęć z (kanclerzem Niemiec Olafem) Scholzem - wskazał Alexis Corbiere.

Jak dodał, obawia się "efektu flagi" podczas niedzielnego głosowania, tj. zjawiska, gdy w sytuacji kryzysowej ludzie gromadzą się wokół znanego przywódcy, który obiecuje stabilność.

- Musimy stanąć po stronie narodu ukraińskiego przeciwko rosyjskiej agresji, ale nie chciałbym, aby męczennik narodu ukraińskiego (prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski - przyp. red.) służył Macronowi do uprawiania wewnętrznej polityki Francji - wskazał Alexis Corbiere.

Z kolei mer miasta Meaux Jean-Francois Cope, który wywodzi się z konserwatywnych Republikanów ocenił wizytę Macrona w Kijowie jako "strategię unikania" w czasie, gdy jego obóz polityczny nie ma gwarancji uzyskania bezwzględnej większości w Zgromadzeniu Narodowym. - To szaleństwo, lekkomyślność - dodał.

- Dla nas, Francuzów, jest trochę niebezpiecznie, gdy nasz prezydent jest tam w środku (wojny - przyp. red.), wolelibyśmy, żeby nic mu się nie stało - wskazał szef skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej (LFI) Jean-Luc Melenchon.

Nie tylko Emmanuel Macron został skrytykowany. Politycy polskiej opozycji wyrazili oburzenie na Mateusza Morawieckiego. Powód jednak był inny - brak polskiej delegacji na tak ważnym spotkaniu w ukraińskiej stolicy.

Emmanuel Macron po spotkaniu w Kijowie

- Daliśmy w Kijowie bardzo jasny sygnał, że Ukraina i naród ukraiński mają poparcie Francji i zjednoczonej Europy - powiedział Emmanuel Macron w wywiadzie udzielonym w czwartek w Kijowie francuskiej stacji telewizyjnej TF1.

- Ukraina doznała agresji ze strony Rosji, wojna, która dotarła prawie do stolicy, spowodowała straszne zniszczenia. To armia ukraińska i ludzie odparli armię rosyjską. W Donbasie walki są straszne, każdego dnia giną setki osób. Obowiązkiem Francji było powiedzieć: "jesteśmy tu po waszej stronie, niesiemy pomoc finansową, humanitarną i wojskową, i nakładamy sankcje na Rosję" - kontynuował.

Prezydent Francji został zapytany również o ewentualne ustępstwa terytorialne Ukrainy wobec Rosji. - Decyzja należy do Ukrainy. Naszym obowiązkiem jest stanąć po stronie naszych wartości, prawa międzynarodowego. Musimy pomóc Ukrainie przetrwać wojnę, która będzie trwała, ale nie możemy decydować za Ukrainę. W pewnym momencie dojdzie do zwycięstwa militarnego lub negocjacji, ale to Ukraina będzie wtedy decydować w sprawie ustępstw terytorialnych - wyjaśnił.

Macron odniósł się także do swoich rozmów z prezydentem Rosji. - Wiele osób nie rozumie, że nadal rozmawiam z Putinem, ale robiłem to transparentnie, w porozumieniu, a czasem na prośbę Zełenskiego. Taka jest rola Francji - powiedział. Macron przekazał również, że będzie nadal rozmawiał z Putinem, w szczególności na temat ewakuacji humanitarnej, kryzysu żywnościowego, ale - zaznaczył - zawsze w "konsultacji z prezydentem Ukrainy".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie