Ekstremalna megasusza w USA. Czegoś takiego nie obserwowano od 1,2 tys. lat
Megasusza, która sparaliżowała południowo-zachodnie Stany Zjednoczone oraz część Meksyku, w ciągu ostatnich 22 lat jest najgorszą, jaka dotknęła ten region od 1,2 tys. lat. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego, którzy analizowali m.in. wzory słojów drzew. Jak wynika z badań opublikowanych w czasopiśmie "Nature Climate Change", ponad 40 proc. obecnej suszy można przypisać spowodowanym przez człowieka zmianom klimatycznym i globalnemu ociepleniu. Dane z lat 2019-2021, poparte nowymi modelami klimatycznymi, ujawniły, że obecna susza jest gorsza, niż jakakolwiek rekordowa z okresu średniowiecza. Megasusze definiuje się jako intensywne susze, trwające przez dziesięciolecia lub dłużej. Zachodnia część Ameryki Północnej w przeszłości zmagała się już z nimi. Przez globalne ocieplenie susza powróciła. W ciągu ostatniej dekady Kalifornia i zachodni region doświadczyły potężnych niedoborów wody i jej czasowego ograniczania w zużyciu. Sporadyczne obfite opady deszczu lub śniegu nie były wystarczające do nadrobienia strat. Rekordowo suchy dla tej części kraju był 2021 rok. 95 proc. zachodnich stanów doświadczyło suszy. Każdorazowy wzrost temperatury o 1 st. C globalnie nasili ekstremalne zjawiska pogodowe – wynika z raportu IPCC o klimacie na Ziemi. Od 800 mln do nawet 3 mld ludzi na świecie może doświadczyć długotrwałego niedoboru wody przez suszę spowodowaną globalnym ociepleniem.