Eksplozje na Krymie. Pięć uderzeń Ukrainy
W środę na okupowanym przez Rosję Krymie odnotowano eksplozje w aż pięciu różnych miejscach, w tym m.in. w okolicach Sewastopola i na poligonie starokrymskim we wschodniej części półwyspu - powiadomiła ukraińska agencja UNIAN za lokalnymi mediami i profilami w sieciach społecznościowych. W sieci krążą nagrania ze skutkami eksplozji.
W godzinach porannych pojawiły się też doniesienia o wybuchach w rejonie (powiecie) dżankojskim na północy Krymu, w porcie w Teodozji oraz w miejscowości Saki na zachodzie półwyspu. Rosyjskie okupacyjne władze tłumaczyły, że incydenty w pobliżu Sewastopola i w Teodozji były jakoby związane z ćwiczeniami wojskowymi.
Na Moście Krymskim (Kerczeńskim), łączącym Krym z Rosją, tymczasowo wstrzymano ruch pojazdów - czytamy na portalu agencji UNIAN.
Krym nie zaznaje spokoju od roku
Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska administracja za każdym razem utrzymuje, że jest to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajne ataki na Rosjan. Analityk o nowym ostrzeżeniu
Władze w Kijowie otwarcie przyznają się do części spośród tych operacji. W marcu sztab generalny armii potwierdził, że siły ukraińskie przeprowadziły atak na linię kolejową w mieście Dżankoj. Jak wówczas wyjaśniono, ta operacja miała na celu całkowite lub przynajmniej częściowe zniszczenie tras zaopatrzeniowych wroga w kierunku okupowanych terenów południa Ukrainy.
Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) brali udział w atakach na Most Krymski w październiku ubiegłego roku i w lipcu 2023 roku.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski