Tusk go wpuścił i może żałować. Ukradł show

Ulicami Warszawy przeszedł dziś Marsz Miliona Serc, podczas którego przemawiał nie tylko sam Donald Tusk, ale i inni liderzy opozycji. - Tusk ma szansę pozyskać niezdecydowane kobiety oraz tych, którzy nie myśleli w ogóle o pójściu na wybory - ocenia w rozmowie z WP politolożka prof. Renata Mieńkowska-Norkiene.

Marsz Miliona Serc - na scenie wspólnie Tusk, Biedroń, Czarzasty, TrzaskowskiMarsz Miliona Serc - na scenie wspólnie Tusk, Biedroń, Czarzasty, Trzaskowski
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.

- Gdzie nie spojrzę, widzę niekończące się rzeki ludzi. Chcę wam powiedzieć, że jest nas więcej niż milion - powiedział Donald Tusk do uczestników Marszu Miliona Serc, który przeszedł w niedzielę ulicami Warszawy.

- Chcę dzisiaj uroczyście ślubować nie tylko te cztery rzeczy - że zwyciężymy, rozliczymy, naprawimy krzywdy i pojednamy - ale chcę ślubować wam zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach. Jak się pogoni agresora, to już nie będzie powodu do wojny - deklarował Donald Tusk na zakończenie marszu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tysiące banerów. Pokazują, z jakimi przyszli transparentami

Poza Tuskiem podczas marszu przemawiał m.in. prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski. Tusk określił go "naszym prezydentem". Oprócz niego na scenie wystąpili również inni politycy. Donald Tusk podziękował liderom Trzeciej Drogi: Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi z PSL-u i Szymonowi Hołowni z Polski 2050 za spotkania z wyborcami, które prowadzili przez weekend. Następnie powitał na scenie liderów Nowej lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia.

"Marsz był sukcesem"

Politolożka prof. Renata Mieńkowska-Norkiene w rozmowie z Wirtualną Polską ocenia, że jest kilka rzeczy, które pokazał ten marsz.

- Lewica pokazała swoim wyborcom, że jest jeszcze ciekawsza i jeszcze lepsza. Donald Tusk ma szansę pozyskać niezdecydowane kobiety oraz tych, którzy nie myśleli w ogóle o pójściu na wybory - ocenia.

I dodaje, że niewątpliwie marsz był sukcesem. - Była duża frekwencja. To już niuanse, czy było 600, 800 tys. osób czy milion. Tak naprawdę chodziło o to, by było ich więcej, niż podczas marszu 4 czerwca - ocenia.

Ekspertka ocenia, że marsz to było bardzo ciekawe zagranie. - To był marsz, który był festiwalem wypowiedzi polityków. W przypadku Koalicji Obywatelskiej - Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego - bardzo stonowanych. Mogli pójść w kompletnie innym kierunku, mówić więcej rzeczy polaryzujących, a tego nie zrobili - dodaje. - Mówili o przyszłości, łagodzili podziały - podkreśla.

Pozyskać niezdecydowanych

- To pokazywałoby, że Tusk ma pewną świadomość, że betonowy elektorat Platformy Obywatelskiej będzie zmobilizowany i pójdzie do wyborów - dodaje rozmówczyni WP. I podkreśla, że skłania się także wobec niezdecydowanych osób. - Było widać, że Platforma tym marszem chciała ich pozyskać - zaznacza politolożka.

Ekspertka ocenia, że taki plan może się udać. - Sformułowania jednoczące mają szansę trafić do młodszych, do tych, którzy mają dosyć i którzy nie mieli na kogo głosować, mieli nie pójść na wybory. Widać, że tym samym chcą te podziały zasypać - mówi.

I podkreśla, że podczas warszawskiego marszu mówiono przede wszystkim do kobiet. - Kobiety chcą pojednania polsko-polskiego i po ten potencjał dzisiejszy marsz szedł - ocenia.

"Czarzasty pomógł Tuskowi"

Mieńkowska-Norkiene zwraca uwagę na wystąpienie Włodzimierza Czarzastego. - To było świetne wystąpienie. Dzisiaj zrobił coś, co wydawało się, że było niemożliwe - pomógł Tuskowi w ten sposób, że ten nie musiał się odnosić do kwestii polaryzujących, brzydkich, nieciekawych. To wszystko zrobił Czarzasty - zaznacza rozmówczyni Wirtualnej Polski.

Ekspertka zwraca uwagę, że wszyscy, którzy wystąpili podczas marszu, dali znak, że chcą współpracować, że opozycja może być w przyszłości koalicją rządzącą. - Czarzasty zrobił tutaj bardzo dobrą robotę, w lekkim i zwiewnym stylu - podkreśla politolożka.

"Hołownia musi się odróżnić"

- Jeszcze dwa-trzy dni temu myślałam, że to wszystko zaszkodzi Trzeciej Drodze - Szymonowi Hołowni i Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, tak teraz myślę, że tak nie będzie - ocenia.

I dodaje, że Trzecia Droga ma alibi w postaci wewnętrznych sondaży, które mówią, że powinna się odcinać od Tuska. - Hołownia musi się odróżnić, teraz nie ma wyjścia. Musi przejść przez próg. Wie to Tusk, który nie był wobec nich napastliwy. Powiedział, że tamci muszą robić swoją robotę - wylicza ekspertka.

- Summa summarum to może okazać się dobrą drogą. Hołownia odróżnia się od Tuska, co pokazuje, że jest alternatywą. Czy jemu odpłynie elektorat przez to, że nie wziął udziału w marszu? Już tak nie sądzę. Wysłano sygnał do wyborców, że opozycja będzie rządzić razem. Potencjalni wyborcy Trzeciej Drogi utwierdzili się w przekonaniu, że warto ich wesprzeć, by przekroczyli próg - dodaje.

Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika