PolskaEkspert ocenił bitwę o Trybunał: "Przegrała cała klasa polityczna"

Ekspert ocenił bitwę o Trybunał: "Przegrała cała klasa polityczna"

- Niby zwyciężyła demokracja, bo sejmowa większość miała rację, ale w gruncie rzeczy przegrali wszyscy, czyli cała klasa polityczna - tak środową debatę w Sejmie ws. powołania pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską, Wiesław Gałązka z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Ekspert ds. wizerunku wskazał też partię, do której zachowania na sali plenarnej, można było mieć najmniej zastrzeżeń.

Ekspert ocenił bitwę o Trybunał: "Przegrała cała klasa polityczna"
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Michał Fabisiak

02.12.2015 | aktual.: 02.12.2015 21:53

Zdaniem Gałązki najlepiej spośród przegranych, a tymi były w jego ocenie wszystkie formacje obecne w Sejmie, zaprezentowała się Nowoczesna. - Partia ta składa się ze świeżych twarzy, niekojarzących się z polityczną brutalnością czy brakiem kultury, który niestety miał miejsce podczas środowej debaty - tłumaczy Gałązka.

- Prawo i Sprawiedliwość wykorzystując swoją przewagę liczebną, starało się jak najszybciej przeforsować swoje zdanie. Ta arogancja zwycięzców, którzy nie zwracali uwagi na prawo opozycji do zadawania pytań, mogła irytować - mówi ekspert Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. W jego ocenie równie niskim poziomem kultury politycznej wykazała się w trakcie tej debaty Platforma Obywatelska. Politycy tej partii wielokrotnie zakłócali dyskusję krzycząc i uderzając w ławy sejmowe.

Najsłabiej według Gałązki wypadł podczas środowej debaty Ruch Kukiza. - Kornel Morawiecki postawił naród ponad prawem. Z kolei Paweł Kukiz jest słabym politykiem. Nie potrafi się nawet dobrze wysłowić, rzuca tylko populistyczne hasła i cały czas mówi o złej konstytucji - ocenia ekspert Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.

Choć powołanie przez PiS pięciu nowych sędziów Trybunału jest przez część konstytucjonalistów interpretowane jako działanie niezgodne z ustawą zasadniczą, a przez opozycję sejmową określane "niszczeniem demokracji", to decyzja ta nie powinna negatywnie wpłynąć na notowania rządzącej partii. - Siłowe zapędy Prawa i Sprawiedliwości społeczeństwo przyjmuje pozytywnie. Ta polityka będzie akceptowana przez wyborców, pod warunkiem, że nie dotknie ich osobiście, a PiS zrealizuje swoje obietnice społeczno-gospodarcze. Wtedy partia ta może rządzić nawet osiem lat - tłumaczy Gałązka.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (762)