Dzwonił że zmarła konkubina, a lekarze nie mieli czasu
Łódzka policja prowadzi postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez lekarzy, którzy mieli nie reagować na informację o zgonie kobiety w jednym z mieszkań w Łodzi - poinformował rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski.
23.10.2007 21:15
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że ok. godz. 10.30 do pogotowia ratunkowego zadzwonił mężczyzna z informacją, że prawdopodobnie w mieszkaniu zmarła jego konkubina. Karetki nie wysłano na miejsce zdarzenia, bo w pogotowiu stwierdzono, że do godz. 16.00 zgon stwierdza lekarz pierwszego kontaktu. Ten jednak, jak się okazało, nie miał czasu przyjechać na wezwanie.
O godz. 16.47 mężczyzna poinformował o śmierci konkubiny policję. Na miejsce natychmiast wysłano radiowóz. Policjanci potwierdzili, że zwłoki kobiety są w mieszkaniu i wezwali biegłego lekarza sądowego.
Jak powiedział Sokołowski, prowadzone jest postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez lekarzy; zgromadzony materiał zostanie przekazany prokuraturze.