Coraz częściej żaby budzą się z zimowego snu jeszcze zimą
"Większość żab, jakie spotykacie, to właśnie żaby trawne, które u nas są szalenie pospolite. Ale pospolite nie znaczy, że nieciekawe. Coraz częściej się zdarza, że żaby budzą się z zimowego snu w czasie, gdy powinna być jeszcze zima. Nawet w lutym lub w marcu. Budzą się, bo jest tak ciepło, że myślą, ze oto nadeszła wiosna. Te żaby dały się nabrać i ruszyły ze swoich zimowych kryjówek na poszukiwanie małych zbiorniczków wodnych, w których mogłyby złożyć swoje jajeczka, czyli skrzek. Nie przeszkadza im to, ze woda jest lodowata.
Wystarczy, że słoneczko trochę przygrzeje, i już samce zaczynają wydawać charakterystyczne pomruki, które odstraszają konkurencje i wabią do wody samice. Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że żaby już niedługo złożą skrzek - może zima wróci i będą musiały schować się z powrotem do swych kryjówek? Skrzek zresztą dojrzewa w samicy przez całą zimę i jest go całkiem dużo - jedna samica może złożyć nawet do 3,5 tys. takich jajeczek.
Z pewnością widzieliście je kiedyś w wodzie jakiegoś bajora. Takie całkiem spore galaretowate kuleczki z czarnym środkiem. Ale jak to możliwe, ze w brzuchu samicy, która ma nie więcej niż 10 cm długości, mieści się aż tyle tych kuleczek? Przecież one wraz z galaretowatą otoczką mają wielkość ziarenek grochu! Odpowiedz jest bardzo prosta.
Kiedy samica je składa, są o wiele mniejsze. Takie duże i nabrzmiałe robią się dopiero wtedy, gdy zetkną się z wodą. Ta galaretowata osłona nie dość, że chroni zarodek przed uszkodzeniami mechanicznymi, to jeszcze jest niestrawna dla wielu zwierząt. Wiele razy widziałem, jak drapieżniki, takie jak tchórze czy wydry, zjadały samice z jajami, trawiły ją całą, a nie mogły za nic strawić jajeczek. Na dodatek jajeczka nabrzmiewały im w brzuchu i musiało im się robić bardzo nieprzyjemnie.
No cóż, nie ratowało to życia samicy ani samych jajeczek, ale drapieżnik miał nauczkę, że żaby z wielkim brzuchem lepiej nie ruszać. W przeciwieństwie do ropuch żaby nie mają gruczołów jadowych i nie mają jak odstraszyć swego wroga. Pozostaje im albo się maskować, albo uciekać. Ucieczkę, i to szybka, umożliwiają im tylne nogi, które u żaby trawnej są całkiem długie. Dzięki nim żaby mogą bardzo daleko skakać, czasem na odległość ponad metra. Oczywiście ten sposób poruszania się jest szalenie męczący. Normalna, nieprzestraszona żaba po prostu sobie kroczy - pisze Adam Wajrak.