Dziewczynka w oknie życia. "Tam był po prostu płacz"
W oknie życia w Mikołowie-Borowej Wsi (woj. śląskie) znaleziono kilkudniową dziewczynkę. Przy dziecku miał znajdować się list od matki, która wyjaśniła w nim powody trudnej decyzji. Po wstępnych badaniach przekazano, że noworodek jest w dobrym stanie.
Poruszające zdarzenie miało miejsce w Mikołowie-Borowej Wsi. W oknie życia znaleziono tam kilkudniową dziewczynkę. Według relacji pracowników, dziecko głównie spało i przez cały czas było bardzo spokojne.
Jak poinformowano, po szybkiej ocenie podstawowych parametrów medycznych stwierdzono, że jest zdrowe i w dobrym stanie. "Teraz ma ono szansę na spokojny rozwój, a w niedalekiej przyszłości miejsce w rodzinie adopcyjnej" - podano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziecko w oknie życia. "Można to nazwać ratowaniem życia"
Jak podaje "Fakt", powołując się na rzecznika Caritasu, przy dziecku znajdował się także list napisany przez jego matkę, w którym wyjaśniła ona swoją sytuację i powody decyzji.
W mediach społecznościowych Caritasu Archidiecezji Katowickiej zamieszczono krótkie nagranie. Przekazano w nim szczegóły odnośnie do całego zdarzenia.
- Takie emocje, że tam był po prostu płacz - mówiła szefowa zmiany Monika Gabor.
- Ja uważam, że w tym wypadku można to nazwać ratowaniem życia. Myślę, że jest duża szansa, że to dziecko dostanie kochającą rodzinę i będzie miało dobry start od początku - mówił również Jakub Rubys, szef zmiany.
W komunikacie przypomniano, że podobne zdarzenie miało też miejsce w maju tego roku. Wówczas - również w Borowej Wsi - w oknie życia znaleziono małą dziewczynkę.
Czytaj także:
Źródło: Caritas Archidiecezji Katowickiej, Fakt