Dzień Ratownika WOPR 2025. Poznaj bohaterów, którzy ratują życie nad wodą

29 czerwca obchodzimy Dzień Ratownika WOPR – święto tych, którzy każdego dnia czuwają nad bezpieczeństwem nad polskimi kąpieliskami, jeziorami i rzekami. Ratownicy Wodne Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego to nie tylko profesjonaliści, ale i pasjonaci, którzy dzięki intensywnym szkoleniom i ogromnej odpowiedzialności ratują ludzkie życie. Sprawdź, jak wygląda ich praca, jakie wymagania trzeba spełnić, aby dołączyć do ich grona oraz jak bezpiecznie korzystać z wody podczas letniego wypoczynku.

Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR) to nie tylko organizacja – to społeczność ludzi, dla których bezpieczeństwo nad wodą jest osobistą misją. Dla wielu ratowników to coś więcej niż praca sezonowa – to styl życia. Jak podkreślają doświadczeni członkowie WOPR, m.in. Krzysztof Piotrowicz z Fundacji RESCUEHOUSE czy Marcin Trembulak, ta służba wymaga nieustannego doskonalenia, regularnych treningów oraz ciągłego utrzymywania najwyższej sprawności fizycznej i psychicznej.

Dla tych, którzy chcieliby pójść w ich ślady, droga do zawodu zaczyna się wcześnie – pierwsze szkolenia można rozpocząć już w wieku 14-15 lat. Aby zostać pełnoprawnym ratownikiem WOPR, należy mieć ukończone 18 lat i zdać egzaminy po kursach obejmujących:

• ratownictwo wodne (ponad 60 godzin teorii i praktyki),
• kwalifikowaną pierwszą pomoc (KPP),
• często również kurs sternika motorowodnego.

Dopiero komplet tych uprawnień pozwala podjąć dyżury na strzeżonych kąpieliskach, jeziorach czy rzekach.

Dzień Ratownika WOPR przypada 29 czerwca – w dzień św. Piotra, patrona ratowników wodnych. To moment, w którym warto symbolicznie podziękować wszystkim osobom czuwającym nad naszym bezpieczeństwem nad wodą. W Polsce działa kilkadziesiąt tysięcy ratowników, którzy każdego dnia pełnią dyżury, prowadzą akcje prewencyjne oraz edukują społeczeństwo.

– Ratownictwo wodne to w 95 procentach prewencja – podkreśla Marcin Trembulak. – Zakazujemy skakania, biegania po pomostach, ale tylko dlatego, że wiemy, jak niewiele potrzeba, by doszło do tragedii.

W sezonie letnim praca ratownika to ogromna odpowiedzialność. Na przykład nad Zalewem Zegrzyńskim aż 20 ratowników dziennie nadzoruje kąpieliska i patroluje akwen. Jak zaznacza Krzysztof Jaworski z legionowskiego WOPR, ratownik przez 8 godzin musi być stale skoncentrowany – odróżnić zabawę od realnego zagrożenia, zareagować w ułamku sekundy.

Nie bez znaczenia jest także rola psychologiczna. Czasami szybka rozmowa z kąpiącym się dzieckiem lub jego opiekunem wystarcza, by uniknąć potencjalnie niebezpiecznej sytuacji. Ratownicy to nie tylko profesjonaliści – to także mentorzy, edukatorzy i często pierwsi, którzy podejmują trudną decyzję o interwencji.

W Dniu Ratownika WOPR 2025 warto przypomnieć sobie kilka kluczowych zasad:

• Nigdy nie wchodź do wody po alkoholu – to najczęstsza przyczyna utonięć.
• Korzystaj tylko ze strzeżonych kąpielisk – ratownik to Twoja szansa na pomoc w sytuacji kryzysowej.
• Zawsze pilnuj dzieci – maluchy mogą zniknąć pod wodą w kilka sekund, a tonięcie przebiega w ciszy.
• Nie skacz do nieznanej wody – jeden brawurowy skok może skończyć się urazem kręgosłupa.
• Stopniowo wchodź do wody po opalaniu – unikniesz szoku termicznego.

29 czerwca, w Dniu Ratownika WOPR, zatrzymajmy się na chwilę i doceńmy tych, którzy każdego dnia podejmują się trudnej, odpowiedzialnej i niezwykle potrzebnej pracy. Ich obecność nad wodą daje nam poczucie bezpieczeństwa, ale też przypomina – bezpieczeństwo to nasza wspólna odpowiedzialność.

Niech to święto będzie nie tylko wyrazem wdzięczności, ale też impulsem do rozsądnego korzystania z letniego wypoczynku. Bo choć ratownicy są zawsze gotowi do działania, najlepszą sytuacją jest ta, w której nie muszą interweniować.

Źródła: Polskie Radio, Koszalin info