#dziejesienazywo Joanna Schmidt o marszu 7 maja: to wspólny protest całego bloku opozycyjnego
- PO pierwsza powiedziała o tej demonstracji. Zarejestrowaliśmy ten marsz, złożyliśmy wszystkie dokumenty. Natomiast uważamy, że w sprawach fundamentalnych cała opozycja, także ruchy pozaparlamentarne jak KOD, powinna być razem. Dlatego zaprosiliśmy wszystkie partie opozycyjne - mówił poseł PO Marcin Kierwiński w #dziejesienazywo. - Zawsze ktoś musi powiedzieć pierwsze słowo i porwać pozostałe osoby - to był Grzegorz Schetyna. Jest to wspólny protest całego bloku opozycyjnego - dodała Joanna Schmidt z Nowoczesnej.
Platforma Obywatelska wraz z innymi partiami opozycyjnymi i Komitetem Obrony Demokracji organizują 7 maja w Warszawie marsz poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej
- Razem będziemy chcieli powiedzieć, że nie pozwolimy, by Jarosław Kaczyński wyprowadził Polskę z Europy. Nie pozwolimy na takie rządy PiS, które psują prawo, psują konstytucję, psują nasze państwo - mówił podczas środowego briefingu przed KPRM lider PO Grzegorz Schetyna.
Lider KOD, Mateusz Kijowski, zaprosił do udziału w marszu "wszystkie środowiska szanujące demokrację, szanujące Europę, ceniące wartości europejskie".
- Cieszymy się, że inne partie na to odpowiedziały i razem będzie współorganizować ten marsz. Z naszej perspektywy to jest ważna klamra nawiązująca do Błękitnego Marszu w 2006 roku - oznajmił Kierwiński w #dziejesienazywo.
- Czy jest prawdą, że każdy poseł PO ma co najmniej jeden autokar demonstrantów przywieźć ze sobą? - pytał prowadzący program, Paweł Lisicki.
Reakcja Kierwińskiego była zdecydowana. - Jestem posłem z ziemi płockiej. Nie słyszałem o tym aby ktoś mobilizował mnie do tego, żebym miał przywieźć autokar ludzi. Jest rzeczą oczywistą, że osoby, które z danego regionu chcą przyjechać do Warszawy, będą miały także wsparcie PO. Ja sam zamierzam mobilizować ludzi, żeby byli tutaj w Warszawie - stwierdził.
Podkreślił, że naprawdę ważne jest to, by na marszu było jak najwięcej ludzi. - Abyśmy pokazali Jarosławowi Kaczyńskiemu, że to, co robi z polską demokracją, z pozycją Polski na arenie międzynarodowej, nie podoba się ludziom - dodał poseł PO.