Dziecko pod opieką pijanych rodziców
Ponad 3,5 promila alkoholu mieli w
wydychanym powietrzu rodzice, którzy w tym stanie opiekowali się w
Bytomiu pięcioletnią dziewczynkę. Dziecko, na którego ciele
znaleziono ślady obrażeń, trafiło do szpitala; rodzice zostali
zatrzymani.
W niedzielę wieczorem bytomscy policjanci dostali anonimowe zgłoszenie, że w jednym z mieszkań przy ulicy Jochymczyka dzieje się coś złego. Na miejscu zastali kompletnie pijanych rodziców i ich pięcioletnią córkę - powiedziała Magdalena Modry-Kamień z biura prasowego śląskiej policji.
Dodała, że na ciele dziewczynki funkcjonariusze znaleźli ślady, które mogły świadczyć o używaniu wobec niej przemocy fizycznej. W tej sytuacji Natalkę przewieziono na badania do szpitala dziecięcego w Chorzowie.
Rodzice dziewczynki byli kompletnie pijani. Badanie alkomatem 42-letniej matki dało wynik 3,5 promila, a 43-letniego ojca - 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Oboje rodzice trafili do izby wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwieją, zostaną przesłuchani, prawdopodobnie usłyszą też zarzuty niewłaściwej opieki i fizycznego znęcania się nad dzieckiem.
W ostatnich dniach śląscy policjanci zanotowali co najmniej kilka przypadków zatrzymania pijanych rodziców. W niektórych sytuacjach, z powodu pijaństwa rodziców, dzieci zostały narażone na poważne niebezpieczeństwo lub odniosły obrażenia.
W sobotę 33-letnia mieszkanka Dąbrowy Górniczej zostawiła na noc w mieszkaniu bez opieki swojego 6-letniego syna. Jak powiedziała policjantom, wieczorem planowała wyjść tylko na chwilę, wróciła jednak pijana nad ranem. Wcześniej jednak jej przerażony synek, stojąc na balkonie, krzykiem zaalarmował sąsiadów, którzy wezwali policję.
W Będzinie 11-miesięczny chłopczyk wypadł z wózka prowadzonego przez pijaną matkę. Z obrażeniami głowy trafił do szpitala.