"Działania CBA w szpitalu MSWiA - z nakazu prokuratury"
Zabezpieczenie przez CBA dokumentacji szpitala MSWiA po zatrzymaniu b. ordynatora
kardiochirurgii Mirosława G., było działaniem z polecenia prokuratury - powiedział wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/aresztowanie-kardiochirurga-ze-szpitala-mswia-6038644545507969g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/aresztowanie-kardiochirurga-ze-szpitala-mswia-6038644545507969g )
Morderstwa w szpitalu MSWiA?
Lekarze ze szpitala, podczas czwartkowego spotkania z szefem MSWiA Januszem Kaczmarkiem, skarżyli się, że dokumentacja trafiła do policjantów. Według nich, pacjenci szpitala są wzywani na komendy i wypytywani o to jakie robiono im zabiegi i czy dawali łapówki. W tej sprawie Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie złożyła już zawiadomienie do prokuratury.
Piecha pytany o to w radio TOK FM zaznaczał, że zarówno CBA jak i policja działają na polecenie prokuratury.
Do tej dokumentacji ma prawo ten kogo wskazał prokurator. Wydawałoby się, że uprawnionym w pierwszej kolejności jest Narodowy Fundusz Zdrowia, tylko on może badać dokumentację ale nie jest w stanie jej skonfrontować z wykonanymi świadczenia u konkretnego pacjenta. To już jest zadania prokuratury i działających na jej zlecenie odpowiednich organów państwa - dodał.
Powiedział także, że jeśli zostało złożone zawiadomienie, prokuratura wyjaśni czy mogło dojść złamania prawa. My jesteśmy w kontakcie z MSWiA oraz Ministerstwem Sprawiedliwości i trudno kwestionować uprawnienia prokuratury w tym względzie. Natomiast jakość zabezpieczenia dokumentacji to jest już sprawa regulowana przez procedury wewnętrzne i policji i CBA - dodał.
Mirosław G. został zatrzymany 12 lutego przez funkcjonariuszy CBA i jest formalnie podejrzany o zabójstwo pacjenta, mobbing, znęcanie się nad osobą najbliższą. Przedstawiono mu też 45 zarzutów korupcyjnych. Pod koniec maja CBA zatrzymało kolejnego lekarza MSWiA.