Trwa ładowanie...

Poruszające słowa Marty Kaczyńskiej. Wspomina dzień katastrofy smoleńskiej

Za kilka dni minie 12 lat od katastrofy smoleńskiej, w której zginęła m.in. para prezydencka. O wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku mówi Marta Kaczyńska, wspominając tragiczny dzień. - Poczułam się tak, jakby mnie nie było, jakby i moje życie się skończyło - mówi w nowym wywiadzie.

"Dziadek i babcia nie żyją". Marta Kaczyńska wspomina dzień katastrofy smoleńskiej "Dziadek i babcia nie żyją". Marta Kaczyńska wspomina dzień katastrofy smoleńskiej Źródło: PAP, fot: Łukasz Gągulski
d3f1fkx
d3f1fkx

Gdy rządowy Tupolew Tu-154 rozbił się niedaleko lotniska Siewiernyj na obrzeżach Smoleńska, Marta Kaczyńska była w swoim domu. Siedziała przy stole w kuchni, gdy dotarły do niej pierwsze informacje o problemach samolotu. Jak opowiada "Vivie", początkowo nie przejęła się doniesieniami o problemach z lądowaniem, bo takie rzeczy się zdarzają.

- Potem okazało się, że jest pożar, więc zaczęłam sobie tłumaczyć, że na pewno zostanie szybko ugaszony i nikomu nic poważnego się nie stanie. Chwyciłam za słuchawkę. Zadzwoniłam do funkcjonariuszy BOR-u, którzy urzędowali tu, w Sopocie. Wydawało mi się, że muszą mieć sprawdzone informacje. Nic nie wiedzieli - opisywała.

Marta Kaczyńska wspomina dzień katastrofy smoleńskiej: poczułam jakby moje życie się skończyło

Marta Kaczyńska niczego się nie dowiedziała, ponieważ na miejscu nie było funkcjonariuszy BOR-u. Otrzymała jedynie informacje, które były przekazywane również w mediach. Dopiero około godz. 9 w programie informacyjnym poinformowano, że był pożar i najpewniej nikt nie przeżył. Była w szoku.

d3f1fkx

- Poczułam się tak, jakby mnie nie było, jakby i moje życie się skończyło. Moje córeczki jadły śniadanie. Wzięłam je za ręce. Powiedziałam: "dziadek i babcia nie żyją". Rozbił się samolot, którym lecieli – opowiada "Vivie".

Marta Kaczyńska dodaje, że chwilę po przekazaniu informacji o katastrofie do jej domu zaczęły przychodzi osoby, które oferowały wsparcie. Jak mówi, w najważniejszej chwili była otoczona przyjaciółmi, dzięki którym było jej łatwiej.

Źródło: se.pl, "Viva"

Zobacz też: Kaczyński stanowczo o Smoleńsku. "To się zemści na PiS-ie"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3f1fkx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d3f1fkx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj