ŚwiatDyplomaci zjeżdżają do Afganistanu

Dyplomaci zjeżdżają do Afganistanu

Do stolicy Afganistanu ściągają pierwsi
przedstawiciele państw chcących mieć wpływ na tworzenie
nowego rządu w Kabulu. Prace wznowiono już w ambasadach
sąsiadów Afganistanu - Iranu i Indii.

23.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Do otwarcia placówek przygotowują się także Rosja, Wielka Brytania i Francja.

Korespondent Polskiego Radia powiedział, że w Kabulu, w którym częste są kilkudniowe przerwy w dostawie energii elektrycznej, brakuje wody, a w nocy bezpieczeństwo zapewniać ma godzina policyjna. Swojego przedstawiciela w Afganistanie ma także od kilku dni Wielka Brytania.

W czwartek do Kabulu przybył także przedstawiciel Francji. Do otwarcia ambasady szykuje się również sprzyjająca władzy Sojuszu Północnego Rosja.

Kilka krajów przysłało do stolicy Afganistanu swoich attaché wojskowych. Na razie prowadzą oni rozmowy z głównodowodzącym Sojuszem Mohamedem Kaszimem Fazilem. Zdaniem obserwatorów, kilkudniowe wizyty zagranicznych attaché mogą jednak zamienić się w stałe misje.

Korespondent Polskiego Radia podkreśla, że Afganistan nie ma władz uznawanych przez całą wspólnotę międzynarodową, a potrzebę ustanowienia powszechnie uznawanego rządu podkreślają wszystkie kraje. Mimo to coraz częściej jedynym partnerem rozmów zagranicznych przedstawicieli jest sprawujący władzę w Kabulu Sojusz Północny. (and)

afganistandyplomaciiran
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)