Dymisja szefa BOR. Schetyna nie wierzy Szydło
Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna uważa, że sprawa dymisji szefa BOR gen. bryg. Andrzeja Pawlikowskiego ma „wiele znaków zapytania”. - Oczekuję na pełną informację ze strony pani premier Szydło, dlaczego tak późno i jakie są prawdziwe powody odejścia, odwołania szefa BOR - powiedział w sobotę na briefingu prasowym.
Przypomnijmy, że premier Beata Szydło o dymisji gen. bryg. Andrzeja Pawlikowskiego ze stanowiska szefa BOR powiedziała w sobotę rano w RMF FM. Zaznaczyła przy tym, że jest to decyzja samego Pawlikowskiego, który o odwołanie poprosił w piątek. Przechodzi na emeryturę ze względu na stan zdrowia.
Szydło podziękowała Pawlikowskiemu za zaangażowanie w zabezpieczenie Światowych Dni Młodzieży i podkreśliła, że jego roczną pracę (od grudnia 2015 roku) ocenia bardzo dobrze.
Do wypowiedzi Szydło odniósł się Schetyna. - Oczekuję na pełną informację ze strony pani premier Szydło, dlaczego tak późno i jakie są prawdziwe powody odejścia, odwołania szefa BOR - powiedział. Zaznaczył, że biorąc pod uwagę kontekst i gwałtowny sposób odwołania Pawlikowskiego, a także to, co działo się wokół Światowych Dni Młodzieży, jest „wiele znaków zapytania”.
- Przypomnę, że to jest osoba, która jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo najważniejszych osób w naszym państwie, to jest osoba, która musi być najwyższego zaufania – powiedział o szefie BOR Schetyna.
Jak poinformowała premier Szydło, obowiązki Pawlikowskiego przejmie jego zastępca płk Tomasz Kędzierski.