Dwumiesięczna dziewczynka nie żyje. "Następstwo zaniedbania matki". 37-latkę aresztowano
Nie żyje dwumiesięczna dziewczynka. Łódzkim lekarzom nie udało się jej uratować. Zgon dziecka "jest następstwem zaniedbania ze strony matki". Kobieta była pod wpływem alkoholu i narkotyków, gdy opiekowała się dzieckiem. 37-latkę aresztowano.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
We wtorek funkcjonariusze łódzkiej policji otrzymali zgłoszenie dot. dramatycznych wydarzeń, do których doszło w jednym z mieszkań na Bałutach - informuje "Super Express". Ze zgłoszenia wynikało, że w lokalu znajduje się martwe niemowlę. Na miejscu funkcjonariusze zastali pijaną 37-latkę, która leżała w łóżku ze swoją nieprzytomną dwumiesięczną córką. W drugim pokoju przebywała 3-letnia dziewczynka.
Niemowlę bezzwłocznie przetransportowano do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować dziewczynki.
37-latka, która opiekowała się dziećmi była pod wpływem alkoholu - alkomat wykazał 1,3 promila, a we krwi kobiety wykryto również amfetaminę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaginiony skarb polskich królów. Prusy milczały o tym latami
- Wstępne ustalenia posekcyjne dziecka co prawda nie pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie przyczyny śmierci, niemniej wszystko wskazuje na to, że zgon dziewczynki jest następstwem zaniedbania ze strony matki i faktu, że będąc sama z dziećmi, znajdowała się pod wpływem środków odurzających - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi cytowany przez "Super Express".
- Biegli na podstawie okoliczności zdarzenia stwierdzili, że prawdopodobną przyczyną zgonu mogło być uduszenie przez zachłyśnięcie treścią pokarmową. Trwają szczegółowe badania - dodał Krzysztof Kopania.
37-latka została aresztowana. Kobieta usłyszała zarzuty narażenia swojej córeczki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz nieumyślne spowodowanie jej śmierci. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.