Dwóch żołnierzy zginęło w samobójczym zamachu w Afganistanie
Zamachowiec w wypełnionym
materiałami wybuchowymi samochodzie wysadził się w powietrze w afgańskiej prowincji Nangarhar, zabijając prócz siebie
dwóch żołnierzy Międzynarodowych Sił
Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF). Czterech żołnierzy i pięciu afgańskich
cywilów zostało rannych.
Samochód-pułapka wjechał w konwój pojazdów ISAF w Dżalalabadzie - poinformował gubernator prowincji Nangarhar, Goil Agha Shirzai.
Na razie nie podano narodowości zabitych i rannych żołnierzy, lecz wiadomo, że w tej prowincji, leżącej na pograniczu z Pakistanem, stacjonują głównie Amerykanie.
Konwoje sił afgańskich i międzynarodowych są częstym celem samobójczych zamachów bombowych dokonywanych przez talibów; w takich zamachach często giną też przypadkowi cywile.
Agencja AFP szacuje na podstawie źródeł wojskowych, że od początku roku zginęło w Afganistanie około 67 cudzoziemskich żołnierzy - większość właśnie w zamachach.