Duże przyśpieszenie w TK. Wraca kluczowy projekt PiS

Rozprawa Trybunału Konstytucyjnego w pełnym składzie, dotycząca nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, została zaplanowana na 6 grudnia. Wniosek o rozpatrzenie tej kwestii zgłosił prezydent Andrzej Duda.

Trybunał Konstytucyjny już 6 grudnia
Trybunał Konstytucyjny już 6 grudnia
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
oprac. KBŃ

21.11.2023 | aktual.: 21.11.2023 21:38

Prezydent Duda złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w lutym, prosząc o kontrolę prewencyjną styczniowej nowelizacji przepisów Sądu Najwyższego. Zdaniem PiS nowelizacja ta miała stanowić kluczowy "kamień milowy" umożliwiający odblokowanie przez Komisję Europejską funduszy na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Nowelizacja nie była jednak gwarantem tego, że pieniądze z KPO zostaną Polsce przyznane. Problemem jest m.in. KRS, który przez instytucje europejskie nie jest uznawany za legalny element systemu sądownictwa. Nowa sejmowa większość zapowiada "przywrócenie praworządności", co ma umożliwić odblokowanie pieniędzy z KPO. Zapowiedzią tego ma być potwierdzenie we wtorek przez Komisję Europejską, że Polska dostanie 5 mld euro zaliczki w ramach Krajowego Programu Odbudowy.

W lutym prezydent Duda apelował do sędziów TK, aby jak najszybciej zająć się tą sprawą. W swoim wniosku Duda poprosił o zbadanie zgodności z konstytucją różnych zapisów, w tym tzw. testu niezależności sędziego oraz przekazania spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Prezydent zakwestionował również przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także 21-dniowy okres vacatio legis przewidziany w tej nowelizacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wniosek Andrzeja Dudy

W prezydenckim wniosku czytamy: "Charakter prawny przyjętych w ustawie rozwiązań prowadzi do istotnej zmiany ustrojowej w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Uchwalone rozwiązania mają doniosłe znaczenie zarówno dla funkcjonowania NSA, SN, sądów powszechnych i sądów wojskowych, jak również dla statusu sędziów i ich konstytucyjnego umocowania. Materia ustawy ma także istotne znaczenie dla jednostki i jej konstytucyjnego prawa do sądu. Ustawa z dnia 13 stycznia br. przed jej ewentualnym wejściem w życie, musi zatem zostać poddana wnikliwej kontroli i ocenie przez TK pod względem spełnienia tego najważniejszego kryterium - zgodności z Konstytucją".

Początkowo, termin rozprawy ustalono na koniec maja, ale później przesunięto go na 27 czerwca br. Ten termin jednak został odwołany w drugiej połowie czerwca.

W sprawie przewodniczy prezes TK Julia Przyłębska, a sprawozdawcą jest sędzia Bartłomiej Sochański.

Spór w TK

W TK od dłuższego czasu trwa spór dotyczący kadencji Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału, co utrudnia zebranie się Trybunału w pełnym składzie, czyli co najmniej 11 sędziów. Część prawników, w tym niektórzy obecni sędziowie TK, twierdzi, że kadencja Przyłębskiej upłynęła po sześciu latach, czyli 20 grudnia 2022 r., i nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, większości sędziów TK, premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r., razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

W związku z tym, premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek do TK, w którym kwestionuje konstytucyjność przepisu ustalającego pełny skład TK na co najmniej 11 z 15 sędziów. Terminy rozprawy w tej sprawie były jednak przekładane, a obecnie nie ma ustalonego terminu rozpoznania tej sprawy.

W lipcu br., premier Morawiecki wyraził oczekiwanie, że w ciągu kilku tygodni TK rozstrzygnie kwestię rozumienia pełnego składu. Dodał, że jeśli okaże się, że może to być np. dziewięciu sędziów, to liczy na to, że Trybunał szybko podejmie decyzję właśnie w sprawie prezydenckiego wniosku dotyczącego noweli ustawy o SN.

W międzyczasie, mimo złożenia wniosku przez premiera dotyczącego liczebności pełnego składu TK, w ostatnich miesiącach doszło do rozpraw Trybunału w pełnym składzie. Na początku czerwca br., TK wydał orzeczenie dotyczące prawa łaski stosowanego przez prezydenta. Wówczas w rozprawie uczestniczyło 11 spośród 15 sędziów Trybunału.

Media informowały o piśmie dwóch sędziów - Bogdana Święczkowskiego i Zbigniewa Jędrzejewskiego - kwestionujących sprawowanie funkcji przez prezes TK. Pismo skierowano do Julii Przyłębskiej, a dwaj sędziowie stwierdzili w nim, iż ich udział w rozpoznaniu sprawy sporu kompetencyjnego w żaden sposób nie zmienia ich stanowiska, iż sędzia Przyłębska nie pełni już funkcji prezesa Trybunału wobec upływu 6-letniej kadencji. Jednak - jak wskazali w tym piśmie dwaj sędziowie - ich udział w piątkowej rozprawie jest "podyktowany dbaniem o konstytucyjny podział władz i bezpieczeństwo demokratycznego ustroju Rzeczypospolitej".

Podobna sytuacja miała miejsce we wtorek, gdy zakończyła się rozprawa TK w pełnym składzie dotycząca kar nałożonych na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości UE. W rozprawie udział wzięło także 11 z 15 sędziów TK. W tej kwestii TK wyznaczył ogłoszenie orzeczenia na 30 listopada br.

Koalicja usunie sędziów dublerów?

Przyszła koalicja rządowa chce zająć się tzw. sędziami dublerami w TK. Chodzi o Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i i Jarosława Wyrembaka. Politycy obecnej opozycji uważają, że zostali oni wybrani nielegalnie. Biorą pod uwagę możliwość usunięcia ich z TK za pomocą uchwały sejmowej. To samo zrobił PiS w 2015 r. po objęciu władzy, gdy uchwałą unieważnił wybór sędziów dokonany w poprzedniej kadencji głosami PO.

Zobacz także
Komentarze (166)