Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza. Sprawa dot. naruszenia nietykalności cielesnej Katarzyny Augustynek, szerzej znanej jako "Babcia Kasia". Ułaskawienie odnosi się wyłącznie do kary ograniczenia wolności (prac społecznych w tym przypadku), nie obejmuje nawiązki, kosztów procesu i zatarcia skazania. - Bez zaskoczeń. Spodziewałam się po Andrzeju Dudzie takiego ruchu - komentowała w programie Tłit WP rzeczniczka KO Dorota Łoboda. - Raz w życiu Robert Bąkiewicz miał szansę zrobić coś rzeczywiście pożytecznego i tę swoją energię, którą wykorzystuje na straszenie ludzi na granicy albo na atakowanie kobiet na ulicach, spożytkować na prace społeczne - stwierdziła.